Oleksandr Shovkovskyi, trener Dynama Kijów, powiedział na konferencji prasowej przed rewanżowym meczem z austriackim Salzburgiem w eliminacjach Ligi Mistrzów, czego oczekuje od tego spotkania.
- Przede wszystkim chciałbym powtórzyć to, co właśnie powiedział Vladimir Brazhko: dziś rano wszyscy byliśmy zdenerwowani z powodu masowych ostrzałów w Ukrainie. To, co działo się w naszym kraju przez ostatnie dziesięć lat i dwa i pół roku inwazji Rosji na pełną skalę, odcisnęło piętno na wszystkich naszych myślach i uczuciach. Nie oddzielamy się od Ukrainy i naszego narodu, mimo że jesteśmy za granicą. Jest to bardzo trudne i daj Boże, aby nikt inny tego nie doświadczył.
Chciałbym również wyrazić ogromną wdzięczność naszym obrońcom za ich pracę, za umożliwienie nam gry w piłkę nożną i dostarczenie nam tak potrzebnych pozytywnych emocji. To nie jest łatwe, ale rozumiemy, że dla nich jest to o wiele trudniejsze.
- Czy udało ci się zrealizować wszystko, co zaplanowałeś między pierwszym a drugim meczem? Jak dobrze drużyna jest przygotowana do jutrzejszego meczu?
- Przeanalizowaliśmy wynik pierwszego meczu z czystą głową, wyciągnęliśmy pewne wnioski i postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby rozwiązać stojące przed nami zadanie.
- Czy wszyscy zawodnicy są gotowi do wyjścia na boisko? Czy nikt nie jest kontuzjowany?
- Pewnie już zauważyliście, że nie ma z nami Vitaliya Buyalsky'ego - niestety źle się poczuł po meczu z Karpatami, miał gorączkę. Dlatego, aby nie zarażać drużyny, został w Ukrainie i z powodu choroby nie dołączył nawet do drużyny w Lublinie w przygotowaniach do pierwszego meczu. Ponadto nieobecni byli Volodymyr Shepelev i Maksym Dyachuk, którzy przeszli operację. Nawiasem mówiąc, od tego czasu minęły trzy tygodnie, a dziś usunięto mu już opatrunek i wraca do zdrowia w naszej bazie w Kijowie. Wszyscy pozostali zawodnicy są gotowi do wejścia na boisko od pierwszych minut lub jako zmiennicy, aby zrobić wszystko, co w ich mocy, aby osiągnąć wynik.
- Jak udaje ci się skoncentrować na meczach piłki nożnej, biorąc pod uwagę wydarzenia, które mają obecnie miejsce w Ukrainie?
- Musisz zrozumieć jedną rzecz: jak powiedziałem wcześniej, nigdy nie oddzielamy się od narodu ukraińskiego. Sytuacja jest obecnie niezwykle trudna: wiele miast i wsi nie ma prądu, ponieważ ucierpiała infrastruktura krytyczna. W niektórych miastach naloty trwają dłużej niż 15-16 godzin, a na obszarach frontowych są niemal ciągłe. Wielu naszych obrońców to fani piłki nożnej, kibicują Dynamo i innym klubom, więc chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby dostarczyć im choć trochę pozytywnych emocji, bo to dla nich niezwykle ważne. Dlatego z naszej strony zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby dobrze wykonać zasady fair play i odwrócić losy tego meczu na naszą korzyść, niezależnie od tego, jak niekorzystny był dla nas wynik pierwszego meczu.
- Jutro piłkarze Dynama muszą dać z siebie 200%, aby osiągnąć pozytywny wynik i awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czy zespół jest gotowy, aby pokazać się z jak najlepszej strony i przewyższyć przeciwnika w dążeniu do zwycięstwa?
- Szczerze mówiąc, to najlepsze, co możemy zrobić. Mamy nadzieję pokazać, że w każdych okolicznościach, w każdej sytuacji, bez względu na to, co dzieje się wokół nas, zawsze damy z siebie wszystko i będziemy starać się dać z siebie wszystko. Bez względu na to, jak trudna jest sytuacja, my, Ukraińcy, nigdy się nie poddamy. Myślę, że to przesłanie jest ważne dla wszystkich. Tak było, gdy nasi sportowcy rywalizowali na Igrzyskach Olimpijskich i mam nadzieję, że tak będzie zawsze i wszędzie.