Trener Kryvbasu, Yuriy Vernydub, powiedział nam, czego spodziewa się po rewanżowym meczu swojej drużyny z hiszpańskim Betisem w kwalifikacjach Ligi Konferencyjnej, który odbędzie się dzisiaj na terenie klubu. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie pomiędzy rywalami zakończyło się porażką ukraińskiego zespołu 0:2.
"Naprawdę nie mogliśmy się doczekać tych meczów Pucharu Europy. "Betis to hiszpańska drużyna, jedna z 5 najlepszych lig europejskich. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że tu jesteśmy. Rozumiem, że przegraliśmy pierwszy mecz 0:2, ale w czwartek mamy drugi mecz. Wyjdziemy i zagramy, a potem zobaczymy, kto zdobędzie bilet do fazy grupowej Ligi Konferencyjnej. Wszyscy są zdrowi i gotowi do walki.
Betis ma dobrych, szybkich zawodników na wysokim poziomie. Nie będzie nam łatwo w Hiszpanii, tutaj na tym stadionie. Ale jesteśmy gotowi na ciężką konfrontację, gorący mecz. Dla nas ten mecz pozostanie w pamięci do końca życia, ponieważ reprezentujemy Ukrainę i zrobimy wszystko, aby zaprezentować się jak najlepiej.
Jeśli chodzi o skład, wszyscy są zdrowi. Nieobecny będzie tylko napastnik Prins Adu, który dołączył do Viktorii Pilzno. Ale znajdziemy dla niego zastępstwo. Bardzo liczę na zawodnika, który jutro rozpocznie mecz jako napastnik. Mam nadzieję, że będzie w stanie pokazać na co go stać. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że nasz wyjściowy skład nie będzie się bardzo różnił od tego, który mieliśmy w pierwszym meczu.
Warunki dla ukraińskich drużyn są teraz bardzo trudne. Wojna trwa w Ukrainie od trzech lat. Rozumiemy to. Ale wciąż musimy żyć i przetrwać. Nadal będziemy wygrywać i chronić nasze rodziny i dzieci przed inwazją orkanu. Naprawdę trudno jest przygotowywać się do meczów. Plus podróżowanie. Podróż do Hiszpanii zajęła nam dwa dni, ale moi ludzie są na to gotowi. Również w UPL mecze często są przerywane, a my przenosimy się do schronu przeciwbombowego. Ale takie jest obecnie nasze życie w Ukrainie. Mam nadzieję, że to wszystko skończy się jak najszybciej i będziemy mogli wrócić do spokojnego życia.
Wszyscy wiecie, że wczoraj i dziś (poniedziałek i wtorek - przyp. red.) w nasze rodzinne miasto Krzywy Róg uderzyły rakiety balistyczne, które trafiły w cele cywilne. Wczoraj trafiły w hotel Aurora, w którym pracują niewinni ludzie. Jest wiele ofiar: mężczyzn, kobiet i dzieci. Dziś w Krzywym Rogu obchodzony jest dzień żałoby. Chciałbym wesprzeć nasz ukraiński naród. Chcemy, aby ta wojna zakończyła się jak najszybciej, abyśmy mogli przestać tracić naszych bliskich i dzieci. Jedną z naszych czwartkowych motywacji są nasi fani. Zrobimy wszystko, aby ich zadowolić i wesprzeć" - powiedział Vernydub na przedmeczowej konferencji prasowej.