Były bramkarz Karpat i Zorii Andrij Tlumak ocenił występ bramkarzy w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA pomiędzy Bologną i Szachtarem, który zakończył się remisem 0-0.
- Byli najlepsi na boisku. Niewątpliwie to bramkarz Bologny Łukasz Skorupski zrobił różnicę, ratując rzut karny od Georgy'ego Sudakova w swoim debiucie. Biorąc pod uwagę, że Górnicy nigdy nie zagrozili poważnie jego posiadaniu w przyszłości, klasa bramkarza polega na tym, że zagrał bezbłędnie w kluczowym momencie.
Następnie jego kolega, Dmytro Riznyk, przejął pałeczkę od Skorupskiego. Myślę, że to był chyba jego najlepszy mecz na arenie międzynarodowej. Wciąż pamiętam obronę Szachtara na początku drugiej połowy, kiedy odparł potężny strzał Fabiana. Dmytro dał się również zapamiętać z gry nogami, rozpoczynając ataki swojej drużyny. Dlatego fakt, że przeciwnicy utrzymywali posiadanie na "zamku", jest wielką zasługą ich opiekunów. Nawiasem mówiąc, taki wynik jest do zaakceptowania dla obu drużyn" - jest pewien Tlumak.