W wywiadzie dla niemieckiej gazety Hamburger Abendlblatt, prezes Dynama Kijów Ihor Surkis opowiedział o życiu i piłce nożnej w Ukrainie w czasie wojny, wyborze stadionu domowego na mecze Pucharu Europy, a także podzielił się swoimi oczekiwaniami co do meczu otwarcia rundy zasadniczej Ligi Europy z Lazio.
- Panie Surkis, w środę Dynamo Kijów zagra z Lazio Rzym na stadionie Volksparkstadion. Na ostatni mecz Kijowa w Hamburgu w 1983 roku pański klub wygodnie leciał trzy godziny samolotem. Jak tym razem wygląda podróż w czasie wojny?
- Niestety, wszyscy przechodzimy przez czas, w którym nie musimy nawet myśleć o wygodnym podróżowaniu. Ukraina od ponad dwóch i pół roku odpiera barbarzyńskie ataki Rosji na nasze miasta, na nasze kobiety i dzieci. Giną nasi żołnierze, nasi bohaterowie i obrońcy, z których wielu jest kibicami Dynama Kijów. Wszystkie cywilne lotniska w Ukrainie są zamknięte, a drużyny podróżują kilkanaście godzin autobusami i pociągami. Aby dostać się do Hamburga, nasza drużyna musi skorzystać ze wszystkich rodzajów transportu - pociągu, autobusu i samolotu. W sumie nasza podróż z Kijowa do Hamburga i z powrotem zajmie ponad 15 godzin w jedną stronę.
- Podróż do Hamburga zajmie dużo czasu. Czy zastanawialiście się nad znalezieniem alternatywnej lokalizacji bliżej granicy z Ukrainą?
- Podczas dwóch i pół roku wojny organizowaliśmy mecze w wielu europejskich miastach. Polska Łódź, Kraków, Lublin, rumuński Bukareszt. Hamburg będzie naszym piątym "domowym" stadionem w europejskich rozgrywkach. Poprawniej byłoby powiedzieć "stadionem-gospodarzem", bo mamy tylko jeden dom - w Kijowie na Ukrainie. Wracając do pytania - oczywiście przede wszystkim rozważamy miasta z dużą diasporą Ukraińców. Potrzebujemy wsparcia na meczach u siebie, potrzebujemy naszych ukraińskich fanów. I tutaj nie tyle chodzi o wspieranie drużyny, co o pozytywne emocje Ukraińców, którzy stali się uchodźcami i przenieśli się do Europy: których domy zostały zniszczone przez rosyjskie rakiety, których mężowie i synowie walczą teraz o zwycięstwo Ukrainy za cenę własnego życia.
Piłka nożna istnieje dla kibiców i dla dobra kibiców. Na naszych meczach Ukraińcy przynajmniej na kilka godzin zapominają o strasznej wojnie w domu i przełączają się na pozytywne emocje. Poznają się, komunikują się ze sobą... przez kilka godzin czują się jak w domu, wiesz? W części Niemiec, w której znajduje się Hamburg, jest duża diaspora Ukraińców. Postanowiliśmy więc tam zagrać, aby mogli uczestniczyć w meczu ukraińskiej drużyny i kibicować nam.
- Jak na razie sprzedaż biletów nie idzie tak szybko, jak byś sobie tego życzył. Ilu widzów spodziewacie się na Volksparkstadion w środę?
- Porozmawiajmy obiektywnie: "Hamburg to legendarny niemiecki klub i błędem jest mówienie, że są w drugiej Bundeslidze. Niemniej jednak, nawet druga niemiecka Bundesliga wyprzedza wiele europejskich mistrzostw pod względem poziomu. Druga Bundesliga ma świetną frekwencję, świetne drużyny, silną konkurencję i jakościowych zawodników. Obiektywnie trudno jest przekonać niemieckiego kibica, aby przyszedł na swój stadion na mecz Ligi Europy pomiędzy ukraińską drużyną a na przykład łotewską lub czeską.
Powiem szczerze - te mecze, na które Dynamo może sprzedać przyzwoitą liczbę biletów, będziemy rozgrywać na wyjeździe: "Roma, Galatasaray, Real Sociedad, Hoffenheim. Znane kluby z własną armią fanów, którzy jeżdżą za nimi po całej Europie. Być może najsilniejszym przeciwnikiem, który przyjedzie do Niemiec, będzie Lazio w meczu pierwszej rundy. Mamy nadzieję zobaczyć wielu fanów na tym meczu. W przeciwnym razie podjęliśmy wszelkie niezbędne środki, aby przyciągnąć publiczność na mecz. Dobrym przykładem jest podpisanie umowy ambasadorskiej z legendarnym ukraińskim bokserem Władimirem Kliczką, który jest, delikatnie mówiąc, obcy dla tego miasta.
Wladimir jest liderem opinii milionów ludzi, ludzie przyciągają go jako profesjonalistę, jako idola. Mamy nadzieję, że wielu pójdzie za jego przykładem i uda się w środę na stadion.
- Wiele osób w Niemczech przyzwyczaiło się już do doniesień o wojnie z Ukrainą. Czy mieszkając w Kijowie można przyzwyczaić się do wojny?
- Nie da się przyzwyczaić do wojny. Ludzie w ukraińskich miastach chodzą do bunkrów kilka razy dziennie podczas alarmów przeciwlotniczych, ponieważ nigdy nie wiadomo, który obiekt cywilny będzie następnym celem rosyjskich terrorystów. Syreny rozbrzmiewają w Kijowie niemal każdej nocy, a ludzie żyją z niepokojem każdego dnia. Jeśli chodzi o inne kraje, cały świat musi wiedzieć o barbarzyństwie, jakie rosyjskie wojsko codziennie wyrządza naszemu krajowi. Europa rozumie, że Ukraina powstrzymuje Rosję, że jest tarczą dla jej świata. Rozumie, że gdyby Ukraina się poddała, agresor poszedłby dalej... Nawet nie chcę o tym myśleć. Dlatego jesteśmy wdzięczni wszystkim cywilizowanym krajom za pomoc finansową i humanitarną dla naszego kraju, za zrozumienie i wsparcie.
- Jak wygląda codzienne życie klubu piłkarskiego podczas wojny? Czy drużyna zazwyczaj trenuje w Kijowie? Na przykład, gdzie odbędą się mecze wyjazdowe z Donieckiem?
- Trudno jest rozwijać piłkę nożną podczas wojny. Właściciele klubów piłkarskich dosłownie ratują naszą ukraińską piłkę nożną, ponieważ nie porzucili swoich drużyn w trudnym momencie i nadal inwestowali w rozwój klubów i piłki nożnej w ogóle. Kiedy mówimy o klubie piłkarskim, nie mówimy tylko o drużynie. Mówimy o akademii, w której mieszkają, uczą się i trenują setki dzieci. Mówimy o biurze i systemie, który zatrudnia setki profesjonalistów. Mówimy o infrastrukturze, która musi być utrzymywana, chroniona i rozwijana. "Dynamo trenuje w Kijowie, gra w Kijowie i pomimo 18-godzinnych podróży na mecze Pucharu Europy, będziemy rozgrywać mecze ligowe również w Kijowie. Dla dobra naszych fanów, dla dobra naszych rodzin.
Mecze mistrzowskie są przerywane, gdy rozlega się alarm przeciwlotniczy, a drużyny, dziennikarze i kibice udają się do bunkrów. Dopóki alarm nie zostanie odwołany, na stadionie nie pozostaje ani jedna osoba.
Obecnie każdy ukraiński stadion, na którym odbywają się mecze mistrzostw, posiada certyfikat bunkra i wszystkie niezbędne udogodnienia: toalety, gniazdka elektryczne, wodę, żywność itp. Dla każdego stadionu władze dopuszczają określoną liczbę widzów, których może pomieścić bunkier. Na przykład nasz stadion Dynama w centrum Kijowa może pomieścić ponad 16 000 widzów, ale sprzedajemy tylko 1700 biletów na mecze. Nasz bunkier może pomieścić taką liczbę.
Jeśli chodzi o mecze z Szachtarem, będą one również rozgrywane w ramach Pucharu Europy w Niemczech, w Gelsenkirchen. Na swoje domowe mecze w lidze ukraińskiej wybrał Lwów, miasto położone blisko polskiej granicy.
- Jak często trzeba chodzić do bunkra?
- Za każdym razem, gdy zdajemy sobie sprawę, że lecą rakiety balistyczne lub drony wroga. Za każdym razem, gdy zdajemy sobie sprawę, że nasze życie jest zagrożone.
- W wielu miastach wschodniej Ukrainy normalne życie jest niemożliwe. Jak jest w Kijowie?
- Kijów jest teraz spokojniejszy niż w pierwszym roku wojny, kiedy wojska rosyjskie były oddalone o kilkadziesiąt kilometrów. Rosyjskie drony i rakiety nieustannie atakują Kijów, jego infrastrukturę energetyczną i przemysłową. Próbują wytrącić z równowagi stolicę Ukrainy, a tym samym inne miasta naszego kraju. Pociski trafiają wszędzie: w budynki mieszkalne, szpitale, przedszkola. Rosja chciała sprowadzić "rosyjski świat" do Ukrainy. Zamiast tego udało jej się zjednoczyć Ukrainę i Ukraińców. Ludzie się zjednoczyli. Stał się pięścią, która uderza. Podczas gdy jedna część Ukraińców walczy z Rosjanami na polu bitwy, druga część odbudowuje infrastrukturę, przekazuje darowizny finansowe i pomaga naszym żołnierzom w każdy możliwy sposób.
Cały świat był zszokowany wiadomością o ataku na największy szpital dziecięcy, Okhmatdyt, i prawdopodobnie pamiętasz ten szok. Pół miasta przyjechało usuwać gruzy razem ze służbami specjalnymi. Zwykli ludzie z sąsiednich dzielnic przynosili lekarstwa, ubrania, jedzenie i wodę. My też nie mogliśmy stać z boku! FC Dynamo (Kijów) i Fundacja Braci Surkis, którą założyliśmy z bratem, całkowicie odbudowują i odnawiają centrum chorób sierocych i terapii genowej dla dzieci, które zostało zniszczone podczas rosyjskiego ataku. Wszystkie koszty organizacyjne zostały pokryte przez nas. Dzieci są naszą przyszłością, bez nich nie będzie Ukrainy. Trafienie dzieci pociskami... Mam gęsią skórkę... To nie ludzie to zrobili! Nie można ich nawet nazwać zwierzętami!
Pamiętam, jak w pierwszym roku wojny zbombardowali przedszkole! Wyobrażacie sobie? Na przedszkole, w którym spędzają czas dzieci w wieku od 3 do 5 lat! Kiedy się o tym dowiedziałem, natychmiast wyznaczyłem zadanie dla wszystkich struktur klubu: usiedliśmy i pomyśleliśmy, jak możemy pomóc. W rezultacie zbudowaliśmy ten budynek od podstaw. Podobnie było ze szpitalem w obwodzie czernihowskim. Słuchaj, my, którzy nie jesteśmy dziś na froncie, musimy zrobić wszystko, aby pomóc naszym żołnierzom odnieść zwycięstwo! W przeciwnym razie można pluć w lustro, patrząc na swoją twarz. To jest moje stanowisko.
- W waszej drużynie są również legioniści z Kolumbii i Panamy. Czy oni w ogóle się nie boją?
- To, że do nas trafili, to efekt pracy, przekonań i negocjacji naszego sztabu selekcyjnego i trenerskiego. Słuchaj, każdy boi się żyć w kraju ogarniętym wojną! Ale nie każdy znajduje w sobie siłę, by tu żyć. Zwłaszcza, by się tu przeprowadzić. Fakt, że Ceballos i Guerrero zgodzili się dołączyć do Dynama jest godny szacunku. To prawdziwi mężczyźni! Ceballos również sprowadził tu swoją rodzinę. Guerrero przyszedł do nas z Zoryi, która również ma siedzibę w Kijowie, i już reaguje spokojniej na to, co się dzieje.
- Przed meczem w Hamburgu kibice Hamburga ostro skrytykowali swój klub za współpracę z Dynamem Kijów, twierdząc, że kijowscy kibice mają radykalne tendencje prawicowe. Czy byłeś zaskoczony tymi protestami?
- Byłem bardzo zaskoczony tymi protestami. Szanuję kibiców Hamburga, ale te protesty są niesprawiedliwe. Klub piłkarski Dynamo Kijów nigdy w swojej historii nie był dyskryminowany wobec kogokolwiek, w tym zawodników, pracowników klubu i zwykłych kibiców. Co więcej, uważam, że nasz klub od wielu lat jest przykładem wielokulturowej społeczności piłkarskiej. W Dynamie grali i nadal grają reprezentanci Ameryki Południowej, Afryki, Azji i różnych krajów europejskich.
Wszyscy byli zawodnicy Dynama ciepło i z szacunkiem wypowiadają się o czasach spędzonych w Kijowie, wspominając je z uwagą i troską, jaką byli otoczeni w naszym klubie. Co więcej, Dynamo wielokrotnie uczestniczyło w publicznych kampaniach mających na celu walkę z dyskryminacją rasową. W szczególności hasło "Say no to racism" było umieszczane w centrum koszulek naszej drużyny przez kilka sezonów.
- Kibice Hamburga nie są jedynymi, którzy krytykują prawicowe tendencje wśród fanów Dynama. Jak duży jest problem Kijowa z rzekomo prawicowymi kibicami?
- Na stadionach miały miejsce pojedyncze incydenty związane z zachowaniem bardzo małej liczby kibiców. Nie odzwierciedlają one jednak stanowiska klubu i jego wysiłków na rzecz zapewnienia tolerancji i równości! Jak już powiedzieliśmy, od ponad 25 lat Dynamo Football Club aktywnie angażuje się w życie publiczne naszego kraju, realizując liczne projekty społeczne i humanitarne mające na celu wspieranie dzieci, osób niepełnosprawnych, osób dotkniętych wojną i grup znajdujących się w niekorzystnej sytuacji.
Dlatego uważam, że wszystkie oskarżenia wobec Dynama Kijów dotyczące dyskryminacji rasowej są niesprawiedliwe i nieprawdziwe, ponieważ nasz klub zawsze stawia humanitaryzm i tolerancję na pierwszym miejscu.
- Jakie wysiłki Ty i Twój klub podjęliście przeciwko fanom, którzy są prawicowymi ekstremistami?
- W przypadku takich odosobnionych incydentów nasz klub zawsze kontaktuje się z organami ścigania i przeprowadza osobiste dochodzenie. Na szczęście nie są one częste.
- Sam jesteś Żydem. Czy Pana religia była kiedykolwiek przedmiotem sporu wśród kibiców Dynama?
- W Ukrainie w zasadzie nie ma takiego problemu jak brak szacunku dla narodowości czy religii. Mamy nowoczesny naród, który wspiera europejskie wartości, zwłaszcza tolerancję. Nie zapominajmy między innymi o strasznych faktach z historii. Pamiętamy czym był Holokaust, pamiętamy ilu Żydów zginęło w Kijowie podczas okupacji III Rzeszy. W północno-zachodniej części Kijowa znajduje się trakt o nazwie Babyn Jar, gdzie w latach 1941-1943 rozstrzelano nawet 200 tysięcy osób. Jestem pewien, że 99% populacji nienawidzi antysemityzmu i wszystkiego, co wiąże się z nienawiścią do innych narodowości.
- Na koniec o piłce nożnej: czego spodziewasz się po środowym meczu z Lazio?
- Dynamo zyskało dobrą formę, odbyło kompetentny przedsezonowy obóz treningowy i miało dobre podejście do rozpoczęcia sezonu. Mieliśmy trudną serię 6 meczów w eliminacjach i byliśmy o krok od upragnionego wyniku. Uważam, że w niczym nie ustępowaliśmy Salzburgowi i mogliśmy ich wyprzedzić, ale fortuna się od nas odwróciła. W porządku, jak to mówią - to jest piłka nożna! Mamy młodego, ambitnego trenera, jakościowych zawodników, więc ja, jako prezes klubu i kibic, widzę jedyny pożądany rezultat - zwycięstwo nad Lazio. Nasz przeciwnik to dwukrotny mistrz Włoch, przedstawiciel jednej z czterech najsilniejszych klubowych lig krajowych, więc mecz będzie dla nas bardzo trudny. Wierzę jednak w moich chłopaków, podobnie jak cały kraj.
- Czy będziesz na stadionie w Hamburgu?
- Zawsze staram się być z drużyną podczas ważnych meczów.
- Pamiętasz ćwierćfinałowy mecz pomiędzy Dynamem i Hamburgiem w Pucharze Mistrzów 1982/1983?
- Byłem na tym meczu w Kijowie. Niestety przegraliśmy 0:3, a na wyjeździe przegraliśmy minimalnie. Ale zostaliśmy wyeliminowani w ćwierćfinale przez drużynę, która ostatecznie wygrała Ligę Mistrzów w tamtym sezonie. Uważam, że te mecze można nazwać przedwczesnym finałem Ligi Mistrzów w tamtym sezonie. Nasze drużyny mają wspaniałą historię!
"— Я був на тому матчі у Києві. На жаль, ми програли 0:3, поступились мінімально і на виїзді. "
Взагалi - то Динамо на виїзді в 1983 виграло в Гамбурга 2:1 (Безсонов, Євтушенко)
===============================================================
25-го сентября с.г., в 945-й день полномасштабной войны в Украине, от всей души желаю украинцам успешно «переболеть» , а подопечным Александра Шовковского: все мячи - только в чужие ворота...
Вот не нужно было ему Аркадьевича от дел отстранять... сидели бы сейчас вдвоём в "творческой студии", плыли вместе "По волнам нашей памяти"... и старик бы сайт ежедневно не дрючил, и президент, глядишь, динамовскую историю подтянул бы!
на ФРГ "Гамбург" в Тбилиси и проиграло 0:3, а в ответном матче в Гамбурге победило немецкий клуб 2:1.
В итоге "Гамбург" дошел до финала и выиграл КЕЧ.Но сегодня можно только мечтать о попадании в ЛЧ, что уж го-
ворить о стадии четвертьфинала...
Це ж саме було і з Карпатами.
А от із Болонью вся прить кудись зникла!
По футбольной складовой. У Шовковского футбол очень энергозатратный и по-моему сейчас Динамо на спаде. Надеюсь, что не в глубоком. Лацио не видел, а результати картину не дают. Впрочем, еще важно: надо ли Лацио вообще эта ЛЕ.
А в целом - тревожно.
Могли і програти... так що хG не завжди на користь.
Да могли и проиграть, но вероятность выиграть была больше.