Znany menedżer i ekspert Vyacheslav Zakhovailo podzielił się swoimi wrażeniami z meczu 3. kolejki Ligi Narodów 2024/25 Ukraina vs Gruzja (1:0), który odbył się wczoraj w Poznaniu.
"Bardzo szanuję zawodników reprezentacji Gruzji. Wspaniały Kvaratskhelia i moim zdaniem Mamardashvili to jedni z najlepszych bramkarzy w Europie. Gra reprezentacji Gruzji jest na fali wznoszącej.
Reprezentacja Ukrainy podeszła do tego meczu z problemami. Fala zasłużonej krytyki ze strony dziennikarzy i opinii publicznej, kontuzje zawodników podstawowego składu. Rebrov został zmuszony do powołania zawodników z UPL. Z takimi niuansami oczekiwano dzisiejszej konfrontacji.
A co do samego meczu.
Co od razu rzuciło mi się w oczy. Fatalny stan murawy. Ukraińcy zgadli w odpowiednim doborze kolców. I trzeba przyznać, że miało to wpływ na końcowy wynik. Banalne? W grze nie ma drobiazgów. W epizodzie ze strzeloną bramką ten czynnik odegrał główną rolę w podcięciu gruzińskiego zawodnika.
Rebrov dokonał korekt w organizacji gry. Zrezygnował z gry w przewadze, stosując proste, dziadowskie wybicia piłki od bramkarza. Jestem pewien, że na zmiany w taktyce miała wpływ liczba nowych zawodników i obawa przed brakiem konsekwencji we współdziałaniu obrońców.
Zabrakło intensywności w rozgrywaniu piłki. Nie podobała mi się gra, podobał mi się wynik.
W strefie wsparcia Rebrov dobrze odgadł, zapraszając Kałużnego. Ma onieśmielający wygląd, dane fizyczne i biometryczne. Krótko mówiąc, ortodoksyjny terminator nie zawiódł. Świetny debiut, wyczyścił własną strefę.
Mudryk zakrył usta swoim krytykom. Pokazał swoje umiejętności strzelając bramkę i był najgroźniejszym zawodnikiem dla gruzińskiej obrony.
Otwarta gra reprezentacji Gruzji dała nam przestrzeń.
Szczęśliwe zwycięstwo dla wszystkich! Chwała Ukrainie!" - napisał Zakhovailo na swojej stronie na Facebooku.