Legenda „Dynamo” Leonid Burjak podzielił się oczekiwaniami od pojedynku Ligi Narodów między reprezentacją Gruzji a reprezentacją Ukrainy.
— Jakie są szanse reprezentacji Ukrainy na uzyskanie pozytywnego wyniku w meczu z Gruzją?
— Szanse zawsze są. Tylko trzeba je zrealizować. Sami postawiliśmy siebie w taką sytuację. Ale reprezentacja Ukrainy ma kwalifikowanych piłkarzy. Zobaczymy, jak się przygotują i jak podejdą do tej gry. Mecz będzie z niezłym przeciwnikiem. Myślę, że reprezentacja Gruzji teraz się poprawiła. Reprezentacja Gruzji na swoim boisku — to godny przeciwnik.
Oglądałem mecz Gruzinów z Albańczykami, który przegrali. Albania w tym spotkaniu bardzo dobrze zbudowała grę. Gruzja w zasadzie nie miała stuprocentowych okazji, a Albańczycy wygrali 1:0. Ale gra i tak była dość napięta. Myślę, że wszystko zależy od naszych chłopaków. Pytanie w tym, kto i z jakim planem taktycznym wyjdzie na pole grać. Nie ma sytuacji bez wyjścia, chociaż sami sobie utrudniliśmy sytuację w grupie. Ale wciąż z tej sytuacji można wyjść z honorem. Oczywiście, trzeba wygrać dwa pozostałe mecze — z Gruzją i Albanią.
— Mecz odbędzie się w Batumi na stadionie, który pomieści 20 tysięcy. Co powiesz o tej arenie i co jeszcze możesz dodać o nadchodzącym starciu?
— Stadion jest dobry, boisko jest dobre. W Gruzji zawsze ciekawie się gra. I warto zauważyć, że w składzie reprezentacji Gruzji więcej piłkarzy gra za granicą niż w Ukrainie. Mają dość wielu piłkarzy, którzy występują w dobrych europejskich klubach, w tym z Hiszpanii i Francji. A bramkarz u Gruzinów Mamardashvili jest dość elitarny. Chce go mieć w swoich składach wiele europejskich klubów.
Myślę, że powinna być dobra gra. A za reprezentację Ukrainy grają kwalifikowani piłkarze, którzy reprezentują „Dynamo”, „Szachtar”, „Chelsea”, „Arsenal”. Myślę, że nasi zawodnicy muszą podejść do tego meczu odpowiedzialnie, bo to nie jest poziom klubowy, a gra za reprezentację narodową. Sytuacja dla reprezentacji Ukrainy jest trudna, ale możliwa do rozwiązania.
— Interesujące będzie starcie ofensywnych linii drużyn. W Gruzji — to Chwicza Kwaracchelia, a w Ukrainie — Mychajło Mudryk i Artem Dowbyk!
— Nie porównywałem Chwiży z Mudrykiem i resztą. Kwaracchelia regularnie gra za Napoli. Jest stałym zawodnikiem neapolitańskim. Chwiczka jest w formie. A w jakim stanie jest teraz Mudryk, Zinchenko, Jaremczuk, nie wiemy. Nie mają stałej praktyki meczowej. A kiedy piłkarze nie grają, to ich forma meczowa jest obniżona. Również wiadomo, że kontuzję odniósł Wanat.
Tak, mamy dobry zespół, ale reprezentacja obecnie nie zdobyła wystarczającej liczby punktów. Drużynie potrzebni są świeżsi, zdrowi ludzie, którzy wyjdą na pole i oddadzą się w meczu, wykonując wymagania trenera. Mamy nadzieję, że reprezentacja Ukrainy osiągnie pozytywny wynik w tym spotkaniu. W każdej grze zawsze są opcje. Oczywiście, Gruzja ma dobrą linię ataku, w której wyróżnia się Chwiča. Można również wyróżnić centralnych obrońców i bramkarza.
Oczywiście, w Gruzji jest zbalansowana reprezentacja. Do tego będą grać u siebie. Mam nadzieję, że gra będzie interesująca. Idealną opcją byłoby, gdyby była dobra gra i zwycięstwo! Ale w obecnej sytuacji interesuje nas wynik. Życzymy reprezentacji Ukrainy powodzenia!
Dmytro Kotkow