W środę, 4 grudnia, w przełożonym meczu 1. kolejki mistrzostw Ukrainy kijowskie «Dynamo» zremisowało 0:0 z «Aleksandrią». Mecz odbył się w Aleksandrii na stadionie «Nika». Przedstawiamy konferencję prasową głównego trenera «Aleksandrii» Rusłana Rotania.
— Waleczna gra. Nikt nie chciał ustąpić. I to normalne, bo spotkały się drużyny, które liderują w mistrzostwie. Dziś przede wszystkim było konieczne, aby nie dać rywalowi zagrać w swoją piłkę. Tak, było za mało sytuacji bramkowych dla obu drużyn, ale jeśli chodzi o plan na grę, to mogę tylko pochwalić naszą drużynę, również za chęci, które pokazała. Nie pozwoliliśmy rywalowi na zbyt wiele.
Jednak w ataku chcielibyśmy widzieć więcej. I w momentach, które mieliśmy, nie skorzystaliśmy. Ale nic. Pochwaliłem drużynę, powiedziałem chłopakom, że są na dobrej drodze.
Gdyby wyobrazić sobie naszą szatnię po remisie z «Dynamo» w dawnych czasach, to byłyby same «przytulaski». A teraz chłopaki są rozczarowani. To dobry znak: to znaczy, że drużyna chce wygrywać. To najważniejsze.
— Dziś wasza drużyna bardzo agresywnie pressowała, ale z drugiej strony Filipow był bardzo mało zauważalny. Dlaczego?
— To, że dziś w grze było tak mało Filipowa, mówi o tym, że graliśmy przeciwko kompaktowej i wykwalifikowanej drużynie.
Tak, dziś grupa atakująca miała dużą odpowiedzialność: musiała pressować, wywierać nacisk na obronę rywala. Chłopaki wykonały ogromną pracę. Kiedy nie jesteś świeży, ciężko strzelać, ale w obronie pokazaliśmy kompaktową grę, prawidłowo się przestawialiśmy i nie pozwoliliśmy «Dynamo» zagrać w swoją piłkę. Sytuacji mieliśmy oczywiście niewiele, ale jednak były. Oczywiście chcielibyśmy, żebyśmy z tych sytuacji skorzystali.
— Jak się czuje Krawczenko? Ma kontuzję czy to tylko skurcz od zmęczenia?
— Będziemy mieć nadzieję na najlepsze. Lekarze sprawdzą i wydadzą werdykt. Chciałbym, abyśmy dwa pozostałe mecze przed zimową przerwą rozegrali w optymalnym składzie. Tak więc mamy nadzieję na najlepsze.
— Czy dzisiejszy mecz był dowodem, że wasza drużyna już ma solidność?
— Powinniśmy się stawać taką drużyną. I czuć, że zmierzamy w tym kierunku. Ale to, jak przeprowadziliśmy pierwszą rundę, mówi o tym, że pewna solidność już w nas jest. Chciałbym, aby decyzje były podejmowane w lepszy sposób w odpowiednich sytuacjach. Aby drużyna dokładnie wiedziała, kiedy trzeba pressować, kiedy zatrzymać piłkę, a kiedy przyspieszyć. Pracujemy nad tym. Jak na razie nie wszystko jest tak, jakbyśmy chcieli, ale uważam, że to kwestia czasu.
— Z jakim nastawieniem pojedziecie do Kijowa na drugi mecz z «Dynamo»?
— Z takim samym, z jakim wyszliśmy dziś na boisko. Powiedziałem drużynie, że musimy zagrać z takim samym nastawieniem. Zobaczymy, kto wypadł, kto jest w formie, i od tego będziemy się odwoływać. Niestety nie mamy dużej ławki rezerwowych, ale jestem pewien, że chłopaki są teraz bardzo zmotywowani. Musimy się skoncentrować, aby za cztery dni wyglądać taką samą drużyną, jaką wyglądaliśmy dziś. Chłopaki mają to pragnienie, i to jest najważniejsze.
Konferencja prasowa głównego trenera «Dynamo» Aleksandra Szowkowskiego >>>
Aleksandr POPOW z Aleksandrii