W niedzielę, 8 grudnia, w meczu 16. kolejki mistrzostw Ukrainy kijowskie „Dynamo” pokonało „Aleksandrię” wynikiem 3:0. Pojedynek odbył się w Kijowie na stadionie „Dynamo” imienia Walerego Łobanowskiego. Państwa uwadze przedstawiamy konferencję prasową po meczu głównego trenera stolicy Aleksandra Szowkowskiego.
— Cztery punkty w dwóch meczach z „Aleksandrią” — to normalny wynik?
— Przede wszystkim gratuluję wszystkim kibicom „Dynamo” z powodu zwycięstwa!
Było dużo rozmów wokół naszych meczów z „Aleksandrią”. Do pierwszego z tych pojedynków przygotowywaliśmy się w dosyć trudnych warunkach. Bez wątpienia jedno oczko w Aleksandrii — to nie to, na co liczyliśmy, ale warunki i sytuacja, w których przygotowywaliśmy się do tej gry, były nie na naszą korzyść.
Na przygotowanie do drugiego meczu mieliśmy o jeden dzień więcej niż w przypadku wcześniejszych spotkań. I to było nam na rękę. Chociaż, dzisiejsze zmiany w końcówce meczu były wymuszone, chłopcy sami o nie prosili. Obciążenie jest, zmęczenie jest, chcemy tego czy nie. To fakt, którego nie da się zignorować.
Z jednej strony, jesteśmy rozczarowani, że w pierwszym meczu z „Aleksandrią” nie zwyciężyliśmy, ale z drugiej, dzisiejsza gra pokazała: gdybyśmy byli z przeciwnikiem w takich samych warunkach przed pierwszym spotkaniem, ta gra byłaby zupełnie inna.
Aleksandr Szowkowski. Foto — Ю. Юрьев— Czy ma pan jeszcze chęć walczyć o top-24 w głównym etapie Ligi Europy?
— Będziemy w każdym meczu grać wyłącznie na zwycięstwo. Strategia i taktyka mogą być różne, różne mogą być okoliczności i sytuacje, ale „Dynamo” (Kijów) zawsze będzie grać na zwycięstwo.
— Jaka jest sytuacja z Szaparenką?
— On przeszła chorobę i teraz ma drobne komplikacje. Mamy nadzieję, że lekarze pozwolą nam go wykorzystać i sam Szaparenko, przede wszystkim, będzie gotowy, ale ryzykować zawodnikiem też nie chcemy. Doskonale rozumiemy, że zdrowie ma ogromne znaczenie. Bardzo się cieszę, że Szaparenko wkrótce będzie gotowy i wzmocni naszą drużynę. Tak samo jak Pichaljonok.
— Pierwszy gol — to wypracowane wykonanie standardowej sytuacji?
— Pracujemy nad wieloma szczegółami w procesie treningowym. Zarówno w obronie, jak i w ataku. Niestety, w poprzednich meczach nie udało nam się z tego skorzystać, ale po wprowadzeniu określonych korekt te wypracowane elementy dzisiaj zadziałały. To wspaniale, tak powinno być.
W ogóle, realizacja momentów dzisiaj była u nas na dość wysokim poziomie. To jest to, czego nam brakowało w meczu z „Kołos”. Tak, może w tamtej grze brakowało nam emocji i świeżości, ale mieliśmy wystarczająco możliwości, aby wygrywać. Niestety, wtedy zawiodła nas realizacja.
Mogę tylko pogratulować kibicom „Dynamo” z powodu dzisiejszego zwycięstwa. Idziemy dalej.
Konferencja prasowa głównego trenera „Aleksandrii” Rusłana Rotania >>>
Aleksandr POPOW ze stadionu „Dynamo” imienia Walerego Łobanowskiego
