Dziennikarz Het Nieuwsblad Niko Deikshorn powiedział, że wolałby zobaczyć, jak reprezentacje Belgii i Ukrainy rezygnują z gry w meczach play-off Ligi Narodów z powodu wojny, którą wywołała Rosja w centrum Europy.

„Poczułem, jak serce mi się ścisnęło, kiedy w czwartek „czerwoni diabelscy” na stadionie hiszpańskiej drużyny trzeciej dywizji udawali, że dziesiątki tysięcy Ukraińców nie zginęły w brutalnej, nikomu niepotrzebnej wojnie.
To było podobne do sytuacji, gdy przychodzisz w odwiedziny do swoich przyjaciół. Ona otwiera drzwi w podartej bluzce i z siniakiem pod okiem, a on stoi za nią w korytarzu z warkoczem jej włosów w ręku. I już po godzinie słyszysz, jak sam mówisz: „Ta potrawa jest wspaniała! Chcę ten przepis”.
„Czerwoni diabelscy” i Ukraina nie powinni grać w piłkę nożną. Gdyby zawodnicy wyszli na boisko i odmówili wykonania pierwszego strzału, byłoby to wspaniałe” – napisał Deikshorn w swoim artykule.