Pomocnik reprezentacji Ukrainy Mychajło Mudryk podsumował mecz finałowej rundy Ligi Narodów ze Szkocją (0:0), który odbył się we wtorek w Krakowie.
„Były momenty, w których piłka nie leciała, kiedy zdarzały się cudowne interwencje szkockiego bramkarza, kiedy po prostu nie mogli dostać się do bramki. Nie wiem... Czasami trudno jest komentować takie momenty. Kiedy piłka leci do „dziewiątki” i bramkarz uderza, to jak można to nazwać? Kiedy jest prawidłowy serwis, ale piłka jest odcięta od nogi. W piłce nożnej są takie momenty. Wierzę, że dzisiaj nasz zespół ograł przeciwnika we wszystkich komponentach. Jednak odrobina pecha uniemożliwiła nam wygranie tego meczu.
Szczerze mówiąc, kiedy fani wspierają nas tak, jak robią to dzisiaj, po prostu nie da się grać źle. Po meczu zatoczyliśmy krąg, a ja ponownie podszedłem do fanów i znów ich oklaskiwałem. To takie fajne, kiedy ludzie nie tylko przychodzą i oglądają piłkę nożną, ale przychodzą i chorują. Widziałem, jak oczy naszych fanów płonęły naszą grą, wynikiem. Jest dużo warta. Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim fanom. Sposób, w jaki byłeś dzisiaj chory, jest bardzo miły! Dziękuję Ci!
Dziś trochę nam brakowało. Ale jest dobrze. Dodamy to następnym razem. Najważniejsze, żeby na tym nie poprzestać. Jeśli będziemy lepsi, wyniki będą lepsze. Będziemy do tego dążyć” – powiedział Mudryk w komentarzu do służby prasowej UAF.