O pomocy uchodźcom z Ukrainy mówił bramkarz niemieckiego Bayera i reprezentacji Rosji Andrey Lunev.
- Żona powiedziała mi, że zbierają pomoc dla dzieci, które przyjechały z Ukrainy. Niektórzy z rodzicami, inni bez. Wiek jest zupełnie inny - od niemowląt po dzieci w wieku szkolnym. I po raz pierwszy nie mieli nic. Zaproponowałem pomoc z pieniędzmi, ale powiedzieli mi: „Pieniądze nie są potrzebne”. W rezultacie poszliśmy do sklepu, kupiliśmy wszystko od pieluszek, butelek i mieszanek, po zabawki, rowery.
Oczywiście rozumiesz, że dzieje się coś strasznego. Po obu stronach giną ludzie. Dla mnie Białorusini i Ukraińcy zawsze będą narodami braterskimi. Ale istnieje niezrozumienie prawdziwych powodów. A cel końcowy jest niejasny. Kiedy i jak to wszystko się skończy? – powiedział Łuniew.