Znany dziennikarz Serhiy Tyshchenko mówi o "marcowym trenerze" reprezentacji Ukrainy.
"Trener reprezentacji Ukrainy to kwestia osoby, która weźmie na siebie winę za porażkę z Anglią.
Jestem kategorycznie przeciwny, by był to Rusłan Rotan. Rusłan Pietrowycz jest jeszcze młodym trenerem, ważna jest dla niego jego reputacja. Mimo sukcesów z reprezentacją młodzieżową, ma wielu nienawistników. Najważniejsze w tej historii jest to, że Rotan to systematyczny trener z własną wizją futbolu. Jego drużyna młodzieżowa nie od razu zaczęła grać. Teraz w Oleksandrii powstaje nowa drużyna i wystawia się nowy mecz. Porażki na początku drugiej rundy nie będą sensacją.
Reprezentacja potrzebuje motywatora, który sprawi, że zawodnicy uwierzą w pozytywny wynik meczu z Anglią. Ukraina zagra jako druga z kolei. Skład drużyny już dziś jest oczywisty: Trubin - Karawajew, Zabarnyj, Matwienko, Mykolenko - Stepanenko, Zinczenko, Malinowski - Jarmołenko, Dovbyk, Mudryk. Tylko urazy mogą spowodować zmiany.
Uważam, że kandydatem numer jeden jest tutaj Igor Jovicevic. Jovi to świetny psycholog i motywator. On wie, jak stworzyć dobrą szatnię. Ponadto taktyka zakłada grę z obrony. Igor doskonale wie, jak wykorzystać atuty Mudryka. Sam trener i Szachtar nie będą mieli nic przeciwko krótkoterminowej pracy. Ponadto Igor jest bardzo bliski Rebrovowi pod względem wizji futbolu. Serhiy Stanislavovych zaproponował mu pracę jako pomocnik w Ferencvarosie.
Jovićević dużo rozmawia ze swoimi zawodnikami o patriotyzmie, czyniąc z nich wojowników piłkarskiego frontu. To jest okazja, żeby to udowodnić.
Ta opcja jest realna, jeśli UAF chce mieć nadzieję na sukces w starciu z Anglikami, a nie tylko rozegrać mecz - napisał na Facebooku Serhiy.