Ukraiński pomocnik belgijskiego "Westerlo" Serhij Sidorczuk skomentował pierwsze zwycięstwo swojej obecnej drużyny w tym sezonie. Przypomnijmy, że w 10. kolejce mistrzostw Belgii "Westerlo" wynikiem 1:0 pokonało "Kortrijk", a Sidorczuk spędził na boisku całe 90 minut meczu.
"Wszyscy w naszej drużynie zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji w turnieju ("Westerlo" po 10 kolejkach zdobyło tylko 6 punktów i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli - red.), więc było to ważne zwycięstwo. Bardzo go potrzebowaliśmy.
Moja adaptacja w "Westerlo" i w Belgii? Jestem tu dopiero od czterech tygodni. Nie miałem wątpliwości, że trudno będzie występować w drużynie, która walczy o przetrwanie, ale ja całe życie walczyłem o miejsce pod słońcem.
Miło jest znów zagrać przed pełnym stadionem. Belgia to spokojny kraj. Moja rodzina już do mnie dołączyła i to bardzo mi pomaga" - cytuje słowa Sidorchuka Het Laatste Nieuws.
Przypomnijmy, że Sidorczuk przeniósł się do Westerlo z Dynama Kijów na początku września.