Felieton Ołeksandra Lipenki. Mecze, które wzbudziły zainteresowanie kijowskich fanów piłki nożnej

2024-02-05 23:12 Na zielonym trawniku najprzytulniejszego stadionu na Ukrainie, stadionu Dynama, który od 2002 roku nosi imię Walerija ... Felieton Ołeksandra Lipenki. Mecze, które wzbudziły zainteresowanie kijowskich fanów piłki nożnej
05.02.2024, 23:12

Na zielonym trawniku najprzytulniejszego stadionu na Ukrainie, stadionu Dynama, który od 2002 roku nosi imię Walerija Łobanowskiego, odbyło się wiele meczów piłkarskich. Są to mecze mistrzostw byłego ZSRR, mecze Pucharu Europy, spotkania ukraińskiej Premier Ligi. Tutaj w swoim czasie, w mistrzostwach Wszechzwiązkowych, drużyna kobiet "Dynamo" rozgrywała swoje mecze i zgromadziła nie tysiąc widzów. Nawiasem mówiąc, drużyna kobiet, z którą odwiedziłem turniej w USA w 1991 roku, została wskrzeszona przez FC Dynamo i dobrze to widzieć.

To wszystko, co powiem o oficjalnych meczach, które miały tu miejsce. Ale były też mecze nietypowe, że tak je nazwę.

Świętowaliśmy 30 lat sukcesów

W październiku 1991 roku odbył się mecz "Gwiazdy Dynama" - "Gwiazdy Kosmosu". Był on poświęcony 30. rocznicy pierwszego "złota" drużyny z Kijowa w mistrzostwach byłego ZSRR.

Pomimo deszczowej pogody mecz zgromadził 12 tysięcy widzów. Niektórzy gracze pierwszej mistrzowskiej drużyny - Jozsef Sabo, Andriy Biba - grali dla Dynama. Nieobecny był natomiast Walerij Łobanowski, który w tym czasie pracował w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

W drużynie przeciwnej znaleźli się przedstawiciele Centrum Szkolenia Kosmonautów, którzy przygotowywali się do lotów kosmicznych. Jestem pewien, że kibice zapamiętali ten mecz. Trzecią połowę rywale spędzili na bankiecie w hotelu "Kijów" i tam lepiej się poznali.

Bramkarz drużyny "Biznesmenów" był zaniepokojony

Mecz "Dynamo Veterans" - "Sokół" zgromadził wielu widzów. Niestety znów przeszkodził deszcz. Hokeiści ślizgali się na murawie, grając w dresach, choć pokazali dobrą grę. Zwycięstwo wymknęło się jednak drużynie Anatolija Bogdanowa.

Grigorij Surkis, bramkarz drużyny Biznesmenów, był bardzo zmartwiony bramką zdobytą po celnym rzucie wolnym, który wykonał zawodnik Bankierów, pracownik Aval Banku. Chociaż, jak sądzę, takiego gola mógł nie strzelić Jewhen Rudakow. Mecz ten zgromadził na trybunach Dynama 10 tysięcy widzów.

Mecz pomiędzy drużynami "Pressing", złożoną z dziennikarzy, i "Diplomats", w skład której wchodzili przedstawiciele różnych zagranicznych ambasad. Zwyciężyła młodsza drużyna dziennikarzy, choć sympatia sześciu tysięcy kibiców na trybunach była po stronie dyplomatów.

Silniejsza płeć rzuciła wyzwanie płci pięknej

A teraz o meczu, który zgromadził pełne trybuny stadionu Dynama. Zorganizowała go bardzo popularna w tamtych czasach gazeta "Wiernyj Kijów", w której kierowałem działem sportowym. Gazeta poświęcała wiele uwagi piłce nożnej.

Drużyna "Dziennikarz-88" postanowiła zmierzyć się z kobiecą reprezentacją narodową Kijowa, w skład której wchodziły zawodniczki z trzech stołecznych drużyn, które z powodzeniem występowały na arenie ogólnozwiązkowej.

Prowadząc w trakcie meczu wynikiem 3:1, ja, bramkarz dziennikarzy, poprosiłem swoich obrońców o celowe złamanie przepisów w ich polu karnym. Sędzia meczu Konstantin Vikhrov przyznał rzut karny. Oczywiście przeciwnicy zdawali sobie z tego sprawę. Naprawdę nie chcieliśmy denerwować dziewczyn, ale sport to sport - w meczu muszą być zwycięzcy i przegrani.

Przed tym meczem Vladimir Troshkin odbył kilka sesji treningowych z naszą drużyną. Gdy tylko zabrzmiał ostatni gwizdek, odetchnął z ulgą: "Nie zawiedliśmy ich". I z ironią dodał: "W ciągu roku treningów można ukształtować przyzwoity zespół".

Dla tej drużyny w tamtym meczu zagrał: Igor Zaseda (APN), Dmytro Aleksandrenko i Mykola Bocek ("Sportivnaya Gazeta"), Igor Kononchuk ("Radyanska Ukraina"), Valeriy Vykhovanets ("Komsomolskoe Znamya"), Viktor Branitsky ("Kyivska Pravda"), Oleksandr Serdyuk ("Moloda Gvardiya"), Volodymyr Kardash, Serhiy Savelyi, Oleksiy Semenenko, Dmytro Panamarchuk (wszyscy - Gosteleradio), Konstantin Remizovskiy, Oleksandr Shvets ("Vecherniy Kyiv"). Jeśli ktoś nie został wymieniony - nie ma za co przepraszać.

W połowie meczu publiczność zabawiał "zespół" odeskiego teatru miniatur "Szarża", zwycięzca konkursu konferansjerów Ilja Nojabriew. Na meczu obecni byli również Oleg Błochin, Wiktor Kołotow, Andrij Bal, Iwan Jaremczuk. Dziękuję im i wszystkim widzom, którzy wspierali wszystkich uczestników niezwykłego meczu w niedzielne popołudnie.

Dzień po meczu mój telefon dzwonił bez przerwy. Dzwonili przyjaciele i znajomi. Śmiejąc się, gratulując mi zwycięstwa. Oczywiście nie obyło się bez dokuczliwych, żrących uwag. Na przykład takich:

- Wiesz jaki jest największy błąd dziennikarzy?

- Zastanawiam się...

- Fakt, że w ogóle wyszedłeś na boisko.

Dużo się mówiło o tym niezwykłym meczu. Ale jestem pewien, że tym 15 tysiącom widzów, którzy oglądali jego zwroty akcji z trybun, zapadł on w pamięć. W końcu piłka nożna to ulubiona i najpopularniejsza gra milionów. A spektakl na murawie stadionu Dynama okazał się spektaklem.

I niech na stadionach Ukrainy odbywa się więcej meczów nie tylko z udziałem profesjonalistów, bo piłka nożna jest ulubioną grą Ukraińców.

Oleksandr LIPENKO dla Dynamo.kiev.ua

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok