Pomocnik Girony Viktor Tsygankov wypowiedział się na temat swojego transferu z Dynama do hiszpańskiego klubu.
"Szczerze mówiąc, nie lubię, gdy ludzie porównują nas do Mudryka. Uważam, że każdy zawodnik ma mocne i słabe strony. Ludzie zawsze będą porównywać, bo są tym zainteresowani. Zawsze wiedziałem, że chcę grać w Europie, nie patrzyłem na nikogo innego, tylko na siebie. Ktoś może lubić moją grę, ktoś nie. Ale ja wiem, że chcę grać na najwyższym poziomie.
Świetnie, że mój transfer doszedł do skutku, bo wiedziałem, że dołączam do drużyny, w której jestem mile widziany. Główny trener chciał mnie zobaczyć, powiedział mi, że będę regularnie grał. To było dla mnie ważne. Zespół również mi pomógł, wszyscy chłopcy. "Girona to mała rodzina i nie myśleliśmy o wynikach, kiedy dołączyłem. Chcieliśmy pozostać w La Liga i grać swój futbol. To wspaniałe, że jesteśmy tam, gdzie jesteśmy teraz.
Zdecydowanie mogę powiedzieć, że z trenerem Michelosem Sanchezem każdego dnia robisz postępy. Z tymi chłopakami, w tych mistrzostwach, to zupełnie inny poziom" - powiedział Tsygankov na kanale Trends Youtube.
