W wywiadzie dla NV prezydent UAF Andrij Szewczenko szczegółowo opowiedział o wprowadzaniu nowych technologii w ukraińskim sędziowaniu.
- Andriy Mykolayovych, minął miesiąc odkąd przejąłeś UAF. Problemów jest prawdopodobnie znacznie więcej, niż wydawało się na początku.
- Bez względu na to, jak trudna jest sytuacja, konieczne jest znalezienie możliwości rozwoju. Wybrałem tę drogę i nie zamierzam oglądać się za siebie. Rozumiem, co należy zrobić, jakie kroki są potrzebne, aby zmienić sytuację.
- Jakie pierwsze kroki podjąłeś i co planujesz zrobić w przyszłości?
- Omówiliśmy przyszły rozwój ukraińskiej piłki nożnej z przedstawicielami wszystkich regionalnych stowarzyszeń. Ich sugestie i pomysły zostaną dokładnie przeanalizowane. Zasugerowaliśmy, aby organizacje regionalne stworzyły nową platformę dla bardziej efektywnej interakcji i opracowania niezbędnych rozwiązań - Zgromadzenie Regionów. Stowarzyszenie to jest obecnie w trakcie tworzenia. Spotkaliśmy się również z przedstawicielami klubów UPL i PFL. Jedną z głównych kwestii dla obu organizacji jest arbitraż. A dokładniej problem z niesprawiedliwym sędziowaniem w ukraińskiej piłce nożnej. Jest prośba o podjęcie konkretnych kroków, które pomogą naprawić tę sytuację.
Zmieniliśmy już przewodniczącego komisji sędziowskiej. Luciano Lucchi zostanie zastąpiony przez Katerynę Monzul, która ma ogromne doświadczenie i autorytet na Ukrainie i na arenie międzynarodowej. Następnie wprowadzimy praktykę obowiązkowych testów poligraficznych dla sędziów, a także losowanie przy wyznaczaniu sędziów na mecze. Wcześniej nasi sędziowie cieszyli się niewielkim zaufaniem, co było dużym zmartwieniem zarówno dla zarządu klubu, jak i kibiców.
Poligraf to sprawdzona metoda, która daje rezultaty. Komunikuję się z wieloma ekspertami i wiem, że nie tylko służby specjalne, ale także wiele struktur biznesowych korzysta z wykrywaczy kłamstw w swojej pracy.
Poligraf to także ochrona dla samych arbitrów. Kiedy pomyślnie przejdziesz badanie wykrywaczem, poczujesz się spokojniejszy i nie będziesz musiał udowadniać, że nie jesteś zamieszany w żaden przypadek faulu.
- W takim razie może powinniśmy zmusić zawodników i trenerów do poddania się badaniu wykrywaczem kłamstw?
- Moją odpowiedzialnością są sędziowie szkoleni przez UAF. Jeśli chodzi o procedurę poddawania zawodników i trenerów badaniu wariografem, to niech o tym decydują menedżerowie klubów.
Liubomyr Lukanyuk