Obrońca Polesia Vasyl Kravets opowiedział nam, dlaczego zdecydował się kontynuować karierę na Ukrainie.
- "Przyszła wojna, inwazja na pełną skalę, a wszyscy moi krewni, wszyscy, których znam i spotkałem w życiu, zostali tutaj, nikt nie wyjeżdża. A ja siedzę tam sam, a moja matka i brat nie chcieli do mnie przyjść. Jeśli ty nie przychodzisz do mnie, to ja przychodzę do ciebie i tyle.
Pomagam krajowi moimi podatkami, to wsparcie finansowe dla armii, lepiej i łatwiej jest to zrobić tutaj. Można to zrobić za granicą, ale byłyby to darowizny. Tutaj jest jakaś zbiórka - wtedy dzwonisz do danej osoby i pytasz, czy zebrała: "Nie". Pytam, ile brakuje - tyle. Powiedziałem: "Pozwolę sobie dołożyć resztę i tyle". Tak to właśnie wygląda. Po drugie, w Hiszpanii trudno jest robić przelewy z tymi wszystkimi ludźmi. Czasami nie pozwalają ci spasować.
Chciałbyś zagrać w innych mistrzostwach? Nie, po powrocie na Ukrainę nie chciałem wyjeżdżać za granicę. Miałem możliwość wyjazdu zimą do Hiszpanii i Belgii, ale nie chcę" - powiedział Kravets oficjalnej stronie Polissii.