Trener Dynama Kijów, Oleksandr Shovkovskyi, skomentował zwycięstwo 3:0 nad Polissią w meczu 25. kolejki mistrzostw Ukrainy.
- Jest wiele rzeczy, na których musimy się skupić. Chodzi o to, jak zawodnicy wywiązali się z naszych ustaleń. Możemy powiedzieć, że ogólnie mecz był udany, chociaż nie był łatwy i wiemy, jak zorganizowany i bardzo waleczny jest nasz przeciwnik. Ale przygotowaliśmy się, szczegółowo przeanalizowaliśmy grę Polissii i staraliśmy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zrównoważyć ich mocne strony i wykorzystać momenty, które zauważyliśmy.
- Dziś na środku obrony Dynama zagrał Taras Mikhavko...
- Już mówiłem i powtórzę to jeszcze raz: mamy 24 zawodników z pola i czterech bramkarzy. I każdy z nich ma szansę zacząć, każdy z nich się przygotowuje. Wyjściowy skład jest ustalany bezpośrednio przed meczem, w zależności od kondycji chłopaków, ich występu i przygotowania. Są różne sytuacje. W każdej chwili każdy może wyjść na boisko i każdy musi być na to gotowy. Udowadniają to w procesie treningowym i jestem zadowolony z tego, jak odpowiedzialnie podchodzą do procesu treningowego. Podoba mi się ich pragnienie, czasami są niezadowoleni z tego, że są zmieniani, są niezadowoleni, gdy nie ma ich w wyjściowym składzie - ale to normalne, to dobrze, ponieważ chcą grać i chcą wygrywać. Niestety tylko jedenastu zawodników może być w wyjściowym składzie.
Jeśli chodzi o Tarasa, to niestety po powrocie z reprezentacji doznał kontuzji. Przygotowywał się, musiał dojść do siebie. Daliśmy mu możliwość gry w kadrze U-19, aby nabrał pewności siebie. Dziś uznaliśmy, że jest gotowy i wyszedł w wyjściowym składzie. Wszystko jest w porządku, to normalny proces. Każdy mecz jest dla nas decydujący. Idziemy do przodu.
- Volodymyr Brazhko znów został pominięty w składzie...
- Niestety, po chorobie nie rozpoczął nawet treningów. Dochodzi do siebie. Jutro drużyna będzie miała dzień wolny, a od wtorku, mam nadzieję, zacznie z nami pracować. Być może indywidualnie, a być może w grupie.