Były zawodnik Szachtara Donieck, Wiaczesław Szewczuk, który obecnie jest dyrektorem generalnym Ruchu Lwów, opowiedział o swoim spotkaniu z byłym trenerem Szachtara i Dynama Kijów, Mirceą Lucescu, który niedawno odwiedził stolicę Ukrainy.
- Viacheslav, widziałem na twoim Instagramie, że spotkałeś się z Lucescu podczas jego wizyty w Kijowie.
- Cóż mogę powiedzieć? Jesteśmy starymi przyjaciółmi, spotkaliśmy się i siedzieliśmy razem. Pan jest legendą światowego futbolu, który przekazał Ukrainie wiele swojej wiedzy. Jest wielką postacią dla naszego futbolu.
- Jak go poznałeś?
- Mister zadzwonił do mnie i powiedział, że jest w Kijowie i zaproponował spotkanie. Mamy z nim bardzo dobre relacje, wiele nas łączy.
- Lucescu był na meczu Dynama z Polesiem. Czy powiedział ci, kogo lubi?
- Lubi wielu młodych zawodników z UPL: z Dynama, Szachtara, Polissii i Rukh. Mister kocha młodych ludzi. Mamy bardzo silny kraj, jeśli chodzi o rozwój piłkarzy. Musimy ciężko pracować.
- Reprezentacja Ukrainy na Euro 2024 jest w tej samej grupie co Rumunia. Czy Lucescu będzie doradzał naszym rywalom przed meczem z drużyną Rebrowa?
- Nie sądzę, żeby im doradzał. Ale wiem na pewno, że Mister chce pracować ciężej. Ma siłę i emocje - to fakt. On żyje futbolem każdego dnia. Podczas naszej kolacji oglądaliśmy mecze i rozmawialiśmy tylko o futbolu.
- Jakie mecze oglądaliście?
- Sivasspor vs Fenerbahce, który zakończył się remisem 2-2. Mister ogląda różne ligi: UPL, Serie A, Turkish Super League i zna wszystkich zawodników. Innymi słowy, jest wtajemniczony.
- Biorąc pod uwagę, że oglądałeś Fenerbahce, czy Lucescu przejmie stery w Besiktasie?
- Nie wiem. To będzie wybór Mistera. Jestem pewien, że będzie miał zaproszenia. Powtarzam, on ma wielką chęć do pracy.
- Rozmawiałeś z nim o naszej grupie na Euro 2024, w której oprócz Rumunii są także reprezentacje Belgii i Słowacji?
- Zawsze powtarza, że nasza reprezentacja ma wielki potencjał. Nasza drużyna pokazuje dobrą grę, mamy wielu wartościowych zawodników i młode talenty.
Andrii Piskun