Trener Dynamo U-19 Ihor Kostiuk podzielił się swoimi wrażeniami z meczu z Kolosem, który zakończył się porażką Biało-Niebieskich 2-3.
- Dzisiaj na boisku była męska walka i w pierwszych minutach niestety ją przegrywaliśmy. Straciliśmy piłkę, potem mieliśmy przewagę i w odpowiedzi zdobyliśmy bramkę. W drugiej połowie również mieliśmy przewagę, ale nie wykorzystaliśmy swoich szans, w przeciwieństwie do przeciwnika.
- Czy były jakieś poważne błędy w obronie?
- Kiedy przegrywamy, zawsze pojawiają się pytania o to, jak ustawiamy się w polu karnym, jak kontrolujemy zawodników. Brak koncentracji w polu karnym doprowadził do straconych bramek.
- Ponomarenko strzelił dziś gola, ale zastąpiłeś go w drugiej połowie. Być może Matvii nie wystarczył do stworzenia szans w końcówce meczu?
- Nie chodzi o to, chodzi o naszą organizację gry, jak wykorzystujemy swoje szanse, jak przygotowujemy się na stratę piłki. Te elementy nie pozwoliły nam dziś wygrać.
- Dynamo prowadziło w meczu. Co poszło nie tak?
- Tak jak powiedziałem, nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani w naszym polu karnym, nie analizowaliśmy zawodników i straciliśmy bramki.
- Czy to możliwe, że zbyt wcześnie uwierzyłeś w zwycięstwo?
- Nie, wcale nie. Jak widzieliście, w epizodzie, w którym straciliśmy pierwszą bramkę, przeciwnik grał bardzo agresywnie w naszej strefie i ostatecznie wykorzystał swoje szanse.
- Mecz następnej rundy będzie kluczowy. Czy porażka w tym meczu będzie dodatkowym katalizatorem przed starciem z Szachtarem?
- W każdym razie mamy jeszcze trzy rundy. Następny mecz jest przeciwko Szachtarowi. Nie mogę powiedzieć, że będzie to mecz o pierwsze miejsce, bo po nim są jeszcze dwie kolejki, ale będzie to chwila prawdy, która odpowie na pytanie, kto jest lepszy - my czy Szachtar.