Ihor Khudobyak, legenda lwowskich Karpatów, powiedział nam, czy podopieczni Myrona Markevycha będą w stanie walczyć o czołowe lokaty w mistrzostwach Ukrainy.
- Jak ci się podobają obecne Karpaty Lwów? Czy śledzisz ich rozgrywki?
- Tak, odkąd Karpaty się odrodziły, śledzę ich mecze i kiedy tylko mogę, to to robię. To wspaniałe, że drużyna jest na pierwszym miejscu i w przyszłym sezonie zagra w Premier League. Co do meczu: myślę, że możemy zagrać lepiej, ale najważniejszy jest wynik. Myślę, że Karpaty wzmocnią się latem i będą grały lepiej.
- Niedawno pojawiła się informacja, że UEFA uznała nowe Karpaty za następcę starego klubu. Czy uważasz ten klub, który teraz gra w pierwszej lidze, za nowy?
- Myślę, że klub jest nowy, bo ma nową bazę, nowego prezesa, zostali tylko kibice i herb. Myślę, że w 80% jest nowy.
- Jeśli dostaniesz propozycję pracy w Karpatach, przyjmiesz ją?
- Nie wiem, ciężko teraz powiedzieć. Myślę, że tak, ale trzeba być na to gotowym. Nie można tak po prostu uciec, gdy dostaje się propozycję pracy w takim klubie jak Karpaty. Trzeba być gotowym na pracę, która zostanie zaoferowana.
- Czy Myron Markevych będzie w stanie zmienić Karpaty w klub, który będzie rywalizował o czołowe miejsca w UPL?
- Myślę, że tak. Z tego co wiem, jest ku temu wszystko, ponieważ komunikuję się z chłopakami i ludźmi, którzy są blisko klubu. Myślę, że klub ma ku temu wszelkie możliwości.
Andrii Pavlenko