Były trener Dynama, Jozsef Szabo, podzielił się swoją opinią na temat szans Ukrainy na zakwalifikowanie się do Euro 2024.
"Nasi chłopcy mogą się zebrać i pokazać wyniki, ale muszą zrozumieć, że muszą ciężko pracować. W przeciwnym razie wynik nie zostanie osiągnięty. Spójrzmy, jak gra Słowacja. 10 zawodników atakuje i 10 broni. To drużyna, która walczy o wynik. Myślę, że jeśli zawodnicy się zjednoczą, jeśli Rebrov dokona zmian w składzie i wyjaśni, jak ważne jest dawanie z siebie wszystkiego, to wszystko się ułoży.
Z Belgią da się grać, Słowacja już nam to udowodniła. Wyszli i pokazali klasę, podczas gdy Belgia nie pokazała absolutnie nic. Tak, są pytania dotyczące drugiego anulowanego gola Lukaku, wydawało się, że nie było spalonego, ale nie o to chodzi. Mecz z Belgią na pewno będzie trudny, ale możemy ich pokonać, jeśli będziemy skoncentrowani. Najważniejsze to zejść na ziemię. Wszyscy piszą: "O, mamy takiego Mudryka, takiego Sudakova, takiego Tsygankova", ale gdzie oni byli podczas ostatniego meczu? Musimy po prostu zejść na ziemię i zdać sobie sprawę, że piłkarze są tacy sami jak wszyscy inni. Musimy wyjść na boisko, wczuć się w nastrój i wykonywać swoją pracę jak należy, a nie w ten sposób: 'Nie chcę bronić, zamierzam tylko atakować'. To nie działa w nowoczesnym futbolu. Cały zespół musi grać zarówno w obronie, jak i w ataku.
W ostatnim meczu nasi zawodnicy po prostu nie byli dobrzy. Nie wiem, co się z nimi stało, będę musiał zapytać o to Rebrowa. Tak, Lunin powiedział po meczu, że jego błąd doprowadził do pierwszej bramki. Ale to się zdarza w piłce nożnej, to nie jest krytyczne. Ale była reszta drużyny, wszyscy byli źli. Mudryka nie było na boisku, Sudakowa nie było, Tsygankova też nie było. Niektórzy mówią, że nasi zawodnicy byli zdenerwowani. Ale nie, nie było czegoś takiego, oni wszyscy są w poważnych klubach i wiedzą, jak grać przeciwko takim przeciwnikom. Drużyna narodowa dobrze przygotowała się do meczów, więc to było coś innego" - powiedział Sabo.