Znany polski dziennikarz Piotr Słonka wypowiedział się na temat mocnych i słabych stron pomocnika Dynama Kijów Antona Tsarenki, który niedawno przeszedł na zasadzie wypożyczenia do gdańskiej Lechii.
Anton Tsarenko. Zdjęcie — A. Popov"Tsarenko zawsze był gorszy od innych zawodników, ale w ten sam sposób zawsze grał odważnie we wszystkich drużynach młodzieżowych. Jest utalentowanym technicznie piłkarzem. Na boisku Tsarenko łączy cechy walki z wyjątkową techniką i doskonałym widzeniem pola gry. Ponadto ma świetną szybkość startową.
Kiedy rozpoczęła się wojna i wielu zawodników opuściło Dynamo, Tsarenko dostał szansę od Mircei Lucescu, zaczął pojawiać się w głównym składzie Dynama i pokazał mniej więcej to samo, co pokazał w drużynach młodzieżowych. Swoją śmiałość i technikę przeniósł do meczów pierwszej drużyny.
Jego wadą jest niski wzrost. Kiedy Tsarenko wychodzi z dziećmi, które wyprowadzają zawodników na boisko, czasami jest od nich niższy. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że przeciwko dwumetrowym, silnym obrońcom nie ma szans, ale rzeczywistość jest inna. Oczywiście przeszkadza mu to, ale nie myśli o tym. Tsarenko doskonale stosuje swoją technikę bez walki wręcz. A nawet jeśli chodzi o poważną walkę jeden na jednego, nie zawsze jest w gorszej sytuacji.
Oprócz wzrostu, wadą Tsarenki jest to, że rzadko strzela na bramkę. Może być w optymalnej pozycji do takiego strzału, ale prawie zawsze szuka innej opcji. Nie sądzę, żeby strzelał dużo goli dla Lechii, ale potrafi kontrolować piłkę i grać podaniami. Spodziewam się, że to będzie jego mocna strona.
Tsarenko może grać na różnych pozycjach. Pod tym względem jest wszechstronny. Jeśli drużyna gra dwiema "10", Tsarenko występuje na lewym skrzydle - tuż pod napastnikiem. Może również grać jako "10" lub jako fałszywy napastnik. To jasne, że nie będzie niesamowitym sprinterem, ale i bez tego będzie w stanie wypełniać swoje zadania" - powiedział Slonka dla lechia.gda.pl.
Tłumaczenie i adaptacja stylistyczna - Dynamo.kiev.ua, przy korzystaniu z materiału hiperłącze obowiązkowe!
