Czcigodny trener Ukrainy Myron Markevych podzielił się swoimi wrażeniami z meczu pierwszej kolejki fazy zasadniczej Ligi Mistrzów pomiędzy włoską Bologną a Szachtarem Donieck (0-0).
"Szczerze mówiąc, konfrontacja w Bolonii należała do tych, które nie zapadają w pamięć. Niskie tempo, bardzo mało szans bramkowych i niestandardowe rozwiązania. "Bolonia jest daleka od tego, co prezentowała w poprzednim sezonie, a Szachtar wciąż jest rozgorączkowany.
Jeśli chodzi o grę, nie jest jasne, który z Pitmanów jest w stanie przejąć rolę lidera. Georgij Sudakow? Trudno powiedzieć, bo nie wiem, gdzie zniknęła jego pewność siebie.
Spośród Pitmanów podobali mi się tylko bramkarz Dmytro Riznyk i lewy obrońca Pedrinho. "Bologna była bliższa zwycięstwa, ale bramkarz gości odpychał wszystko, co leciało do siatki. Szacunek dla Dmytro, był najlepszy na boisku" - powiedział Myron Markevych.