Pomocnik „Ołeksandrii” Iwan Kałyżnyj odpowiedział na pytania ankiety dla YeSport.
Ulubione miasto: Charków.
Potrawa, którą moglibyście jeść codziennie: Okroshka.
Marka odzieży, która kojarzy się z waszym stylem: Nie mam konkretnej, preferuję styl sportowy.
Rzecz, bez której nie wychodzicie z domu: Telefon.
Najważniejsza data w życiu: Dzień ślubu i dzień urodzin córek.
Utwór, który zawsze poprawia nastrój: I will survive — Hermes house band.
Książka, która zrobiła największe wrażenie: „Manifest wielkiego trenera”.
Fobia: Prawdopodobnie nie mam takiej.
Najlepsze miejsce na odpoczynek: Na naturze z rodziną.
Top-3 najpiękniejsze miejsca, które już odwiedziliście: Malediwy, Dubaj, Alpy Austriackie.
Najweselszy partner w klubie: Mykyta Szewczenko.
Kto jest najbardziej stylowy w „Ołeksandrii”: Denys Sztosak, Mykyta Krawczenko.
A kto jest najweselszy w reprezentacji Ukrainy: Żora Buczan.
Gdybyście mogli zakazać jednej zasady w piłce nożnej, która najbardziej nie podoba się, co by to było: Nie ma takiej zasady, ale nie podoba mi się, gdy przeciągają czas gry.
Na jakim stadionie na świecie marzycie o strzeleniu gola: „Etihad”, stadion „Manchester City”.
Piłkarz, którym najbardziej się inspirujecie: Kiedyś był Busquets, teraz — Rodri.
Klub, w którym marzycie grać: „Manchester City”.
Najzabawniejszy moment na boisku (podczas gry lub treningu): Na treningu trafiłem w głowę trenera. Było bardzo śmiesznie, ale jednocześnie trochę niezręcznie.
Trzy słowa, które najlepiej opisują was jako piłkarza: Sam o sobie nie mogę mówić w kategoriach piłkarskich.
Gdybyście mogli cofnąć się w czasie, jaki mecz w swojej karierze zagrali byście jeszcze raz: Nie chcę wracać do przeszłości, przed nami wiele nowych i interesujących meczów.
Kończyć karierę na szczycie czy grać do ostatniego: Grać do ostatniego.
Wasze trzy najważniejsze pasje poza piłką nożną: Podróże, ogólnie aktywne sporty.
Gdyby nie piłka nożna, kim byście zostali: Zawsze marzyłem, aby zostać piłkarzem.
Wasze motto lub ulubiony cytat w życiu: Nie ma nic niemożliwego.