Przed meczem Czesi wierzyli, że uda im się odnieść kolejne zwycięstwo nad Ukrainą w meczu Ligi Narodów. Co więcej, sytuacja w grupie stała się zagmatwana po kolejnej porażce z Gruzją, więc wszystkie drużyny mają szansę wyjść na prowadzenie i awansować do Ligi A lub spaść na ostatnie miejsce i spaść do Ligi C. Remis pomógł Czechom wyjść na prowadzenie w grupie, ale czescy kibice wciąż są zdenerwowani, że nie udało im się pokonać reprezentacji Ukrainy. Co ciekawe, wielu z nich było niezadowolonych z pracy sędziów. Oprócz tego, że Czesi nie zgadzają się z podyktowanym przeciwko nim rzutem karnym, uważają również, że sędzia pozwolił Ukraińcom na zbyt brutalną grę, nie pokazując im co najmniej 3-4 żółtych kartek.
Marek: Nie mamy się czego wstydzić. Ukraina ma bardzo dobry zespół, ich trzej najlepsi zawodnicy kosztują tyle, co cała nasza drużyna. Po dzisiejszym meczu Czechy są na czele tabeli. Nie zagraliśmy tak dobrego meczu jak z Albanią, ale remis jest sprawiedliwym wynikiem. Teraz wszystko jest w naszych rękach. Musimy utrzymać pierwsze miejsce po szóstej kolejce.
Krajnial: To był szalony mecz, mam nadzieję, że z ukraińskim zawodnikiem wszystko w porządku. Nikt nie chciał przegrać, więc remis jest dokładnie tym, na co dziś zasłużyliśmy. Teraz musimy zagrać dobrze z Gruzją i Albanią.
Privatek: Najważniejsze, że dziś nie przegraliśmy. Teraz, przy równej liczbie punktów, Czechy będą wyżej niż Ukraina. Oznacza to, że jedno zwycięstwo w pozostałych dwóch kolejkach gwarantuje nam co najmniej drugie miejsce.
Lolec: Zupełnie nie rozumiem, jak sędzia mógł widzieć karnego ze swojej pozycji, skoro piłka była przed nim blokowana przez plecy zawodników. Ręki wyraźnie nie widać na żadnej z powtórek. Oczywisty błąd Hiszpanów.
Zoufaly: Oglądałem powtórkę tego epizodu dziesięć razy i ani razu nie widziałem zagrania ręką na 100%. Nie powiem, że tak nie było, ale nie rozumiem też pewności sędziów, że nasz obrońca zagrał ręką. To była tak zwana "asysta gospodarzy", kiedy sędziowie interpretują wątpliwe epizody na korzyść drużyny gospodarzy.
Kubicek: Piłka ręczna nie była przypadkowa, jeśli wiesz, co mam na myśli. Nie chodzi o to, czy w tym epizodzie faktycznie był rzut karny. Chodzi bardziej o to, czy sędzia chciał podyktować rzut karny dla Ukraińców. Moim zdaniem trochę pomógł Ukrainie przez całe 90 minut.
Mast: Cztery punkty w meczach z Ukrainą to świetny wynik. Nie radzimy sobie zbyt dobrze w meczach wyjazdowych, a Ukraińcy są prawdopodobnie najsilniejszą drużyną w naszej grupie na papierze. Dzisiaj zrobiliśmy więc duży krok w kierunku dwóch pierwszych miejsc i potencjalnie zakwalifikowania się do Ligi A.
Honza: Mimo że sędzia ewidentnie nie gwizdał dziś na naszą korzyść, a raczej pomagał Ukraińcom, to ogólnie mecz mi się podobał, szczególnie końcówka. Obie drużyny chciały wygrać. Było dużo groźnych momentów. Były emocje, była walka. Takie mecze ciekawie się ogląda.
Forestik: Po straconej bramce zaczęliśmy grać dużo gorzej i ostrożniej. Ukraińcy mogli dziś wygrać, mieli więcej chęci i szans. Mieliśmy szczęście, że zremisowaliśmy.
Dvorek: Nie rozumiem, jak VAR może przyznać niezrozumiałego karnego. Jeśli nie są pewni, że zawodnik zagrał ręką, to nie powinni pomagać jednej z drużyn. Okazuje się, że ten wątpliwy karny był decydujący w naszym meczu. Jestem wdzięczny, że nie był to zwycięski karny dla Ukraińców.
Bartosz: W każdym razie Czechy wychodzą na prowadzenie i teraz nawet 4 punkty w pozostałych dwóch kolejkach wystarczą nam do utrzymania się na szczycie, a potem przechodzimy bezpośrednio do Ligi A. Kto mógł to sobie wyobrazić po pierwszej kolejce?
Vjacka: W lidze czeskiej nie przyznają takich kar. Zwłaszcza przeciwko Sparcie czy Slavii. Nasi zawodnicy są więc przyzwyczajeni do takiej gry. A kiedy grają w europejskich rozgrywkach lub w reprezentacji, są zaskoczeni. Chociaż sędzia miał powód, aby w tej sytuacji podyktować rzut karny z 11 metrów.
Psencik: Nawet jeśli w tamtym epizodzie była ręka, to był to tylko przypadek. Ukrainiec już przegrał walkę i nie mógł nic zrobić. Nie sądzę, aby przyznawanie takich kar było słuszne. Ponadto widzieliśmy później, że Ukraina nie była w stanie nic zrobić w ataku. Sędzia przypadkowo lub celowo postanowił im pomóc.
Dostall: Myślę, że ostatnie trzy mecze dają nam nadzieję na świetlaną przyszłość. Moim zdaniem Albania wciąż jest gorsza od Ukrainy, więc moglibyśmy zgarnąć trzy punkty w meczu z nimi, ale to ideał. Nawet remis nie byłby złym wynikiem. A potem musimy pokonać Gruzję u siebie. To powinno wystarczyć do zajęcia pierwszego miejsca.
Ajdam: Przyjaciele, to naprawdę bardzo proste. Sędzia na boisku wskazał na 11 metr. Sędziowie odpowiedzialni za VAR nie mogli potwierdzić ani zaprzeczyć jego decyzji, widać to było na twarzy arbitra. W takich przypadkach są instrukcje od FIFA, że pierwotna decyzja pozostaje ważna. Inna sprawa, że decyzja była błędna.
Lizna: Nie podobał mi się ten mecz. Nie chcę nawet mówić o karnych, ale to nie jest problem. Było dużo fauli, dużo walki i kolizji, ale było mało futbolu. Remis nas satysfakcjonuje, ale jakość gry jest niezwykle niska. Z taką grą w Lidze A nie mamy co robić.
UrbaN: Ręka była jak najbardziej na miejscu w tym odcinku. Wydawało mi się, że było dotknięcie. Ale jest jeszcze jedna kwestia. O ile dobrze rozumiem, sędzia nie powinien w każdej sytuacji szukać tylko piłki ręcznej i od razu przyznawać karnego, ale przeanalizować, czy ta ręka miała jakikolwiek wpływ na ten epizod, czy dała przewagę obrońcy. Moim zdaniem sędziowie VAR szukali tylko tego momentu, by pomóc Ukrainie.
Kocaro: Akurat w momencie, w którym Ukraina nie miała żadnych szans i żadnej okazji do strzelenia gola, sędzia cudem zobaczył rękę w epizodzie, w którym w ogóle nic nie widział. Nie widzę ręki nawet na powtórce, ale zrobił to natychmiast. Rzut karny, którego sędzia tak bardzo chciał, został przyznany. To wszystko, co Ukraina zdołała stworzyć w ataku.
Pcotka: Nawet jeśli była piłka ręczna, jaki jest sens przyznawania karnego w takiej sytuacji? Na Euro 2025 Cucurella zagrał ręką, ale nie było karnego z 11 metrów. Zdecydowanie nie było złych intencji, ale sędzia przyznał rzut karny. To było co najmniej niedorzeczne.
Srul: Najlepszym zawodnikiem w Ukrainie był dziś sędzia. W najtrudniejszym momencie przyszedł na ratunek swoim kolegom i pomógł im zremisować. Skoro zremisowaliśmy, nikt nie będzie się odwoływał. I nie ma sensu w ogóle kontaktować się z sędziami, bo to prawdziwa mafia.