Obrońca „Szachtara” Jewgienij Konoplia ocenił centralny mecz 11. kolejki mistrzostw Ukrainy, w którym „górnicy” w Kijowie zremisowali z „Dynamo” (1:1).
— Patrząc na tabelę, wszyscy rozumieli znaczenie tej gry dla Donbasu. Czego zabrakło, aby wygrać z „Dynamo”?
— Myślę, że wszyscy widzieli, iż my przegrało z „Dynamo”. Tak było zarówno w pierwszej połowie, jak i na początku drugiej. Oczywiście, \u200b\u200bpo wykluczeniu Kryskiva wszystko się zmieniło. Musieliśmy wprowadzić pewne korekty i utrzymać korzystny dla nas wynik. Jednak „Dynamo” ma klasowych zawodników. Karawajew wszedł na zmianę i strzelił gola. A trzeba przyznać, że to był świetny gol. Powiem, że gdy on wchodził na zmianę, przyszła mi do głowy myśl, że może nam strzelić.
— Pierwsza połowa meczu nie była zbyt bogata w wydarzenia…
— Tak, nie było zbyt wielu wyraźnych momentów. Jednak prowadziliśmy dobre ataki. Podkreślę strzał Zubkowa w poprzeczkę. Jeszcze raz Saszko mógł spokojnie podać mi piłkę w rywalizacyjnym polu karnym. Mieliśmy podejścia.
— Kto jednak strzelił wam gola — Bondarenko czy Bond?
— Nie widziałem go dobrze. Czy piłka przekroczyła linię bramkową po pierwszym uderzeniu, czy tylko po drugim uderzeniu.
— Wykluczenie Kryskiva było sprawiedliwe?
— Obejrzałem wideo tego epizodu już w szatni — może tak. W trakcie meczu miałem inną opinię, może uważałem to za dość surową decyzję sędziego. Mamy system VAR, więc wydaje mi się, że można było mu najpierw dać żółtą kartkę, a potem przejrzeć ten epizod.
— W tym tygodniu zarówno „Szachtar”, jak i „Dynamo” grały swoje mecze w europucharach. Czy te spotkania miały wpływ na jakość gry w głównym meczu pierwszej kolejki UPL?
— Odpoczęliśmy dobrze, mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby przygotować się do klasyka. Co do dynamowców, to nie wiem. Oni wrócili do stolicy Ukrainy dopiero wczoraj.
— Czy rozczarowanie remisem w szatni jest duże?
— Oczywiście. Smutno jest tracić gola na końcu meczu.
— Co potrzebują „górnicy”, aby zlikwidować sześciopunktową stratę do „Dynamo”?
— Naszej drużynie trzeba wygrać we wszystkich grach, a dynamowcom — przegrać wszystkie.