Prezydent „Ingulca” Ołeksandr Paworozniuk jest niezadowolony z decyzji sędziów w sprawie niesłusznego nieprzyznania rzutu karnego na bramkę „Lewego brzegu” w meczu 13. kolejki mistrzostw Ukrainy i domaga się od Kateryny Monzul publicznych wyjaśnień dotyczących tego epizodu. O tym powiedział w komentarzu UPL.TV.
„Uważam, że gdzieś nam trochę nie w szczęściu. Ale dzisiaj ten rzut karny, który nie został przyznany — na naszą korzyść byłby na pewno przyznany. Rozumiecie, o czym mówię. Ale jutro Monzul będzie pukać pięścią w pierś, dowodzić, że tam wszystko jest świetnie, wszystko w porządku, rzut karny tam nie był. Jeśli w nasze bramki — rzut karny 100% by przyznali. Jestem tego pewien. Tam 100% trzeba było przyznać.
Już napisałem wiadomość do Monzul: „Katia, podaj publicznie wyjaśnienie, dlaczego nie ma rzutu karnego. Po prostu dajcie proces negocjacji”. U nas jakoś tak wychodzi, że wszyscy są na właściwej drodze, detektor kłamstw, wszystko świetnie. To wszystko dobrze, ale czemuś wychodzi, że dla wybranych to byłoby rzut karny, a dla wieśniaków takich jak my — nie ma rzutu karnego. To nie jest sprawiedliwe”, — powiedział Paworozniuk.
Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Drużyna z obwodu kirowskiego pozostaje jedyną, która jeszcze nie zwyciężyła w tym sezonie.