Były trener Myron Markevych podzielił się wrażeniami z losowania finałowego turnieju Euro-2025 U-21.
— Myślę, że drużyna Melhosi będzie mogła wyjść z tej grupy. Nie powiedziałbym, że to właśnie Holandia jest faworytem, bo także zasługujemy na to miano.
— A jak ogólnie oceniacie występ młodzieżowej reprezentacji Ukrainy w eliminacjach do Euro-2025? Do ostatnich meczów drużyna szła bardzo pewnie, przewodziła grupie, a potem: dwie porażki i drugie miejsce, co nie może nie pozostawiać nieprzyjemnego posmaku.
— Oczywiście zawalili końcówkę, jak inaczej to ująć? Chociaż wcześniej drużyna radziła sobie dobrze, miała same zwycięstwa. Najważniejsze, aby nie powtórzyć podobnych błędów na finałowym turnieju, trzeba zachować koncentrację przez wszystkie mecze Euro.
— Drużyna Melhosi złożyła się dość mocno z bardzo dobrymi zawodnikami. Oto Brażko, Batahow, Rubczyński, Oczerećko, Wołoszyn, Krasnopir — można by wymieniać jeszcze długo. A jakiego zawodnika młodzieżowej reprezentacji wyróżnilibyście jako kluczowego w „błękitno-żółtej” ekipie?
— Nie chciałbym wyróżniać kogoś konkretnego spośród zawodników. Najważniejsze — zebrać ich wszystkich, aby grali razem jak w eliminacjach. Przecież pamiętamy sytuację, która miała miejsce przed Igrzyskami Olimpijskimi: ktoś kogoś puszcza, ktoś kogoś nie puszcza. Nie chciałbym, aby ta historia powtórzyła się. Uważam, że to było niewłaściwe.
— W składzie młodzieżowej reprezentacji Ukrainy za czasów Rusłana Rotanaja byli oczywiste gwiazdy — Sudakow, Bondarenko, Trubin i Mudryk. Obecnie drużyna Melhosi nie ma takich głośnych nazwisk, jednak wygląda na znacznie bardziej zbalansowaną.
— To dobrze, że drużyna nie ma oczywistych gwiazd, a jest zbalansowanym kolektywem. Uważam, że to niewątpliwy plus zarówno dla Melhosi, jak i dla reprezentacji.
— Euro-2025 odbędzie się na Słowacji dopiero latem, jednak ciekawe jest, jak oceniacie perspektywy młodzieżowej reprezentacji na tym turnieju właśnie teraz. Czy zespół Melhosi jest w stanie powtórzyć sukces drużyny Rotanaja, która dotarła do półfinału Mistrzostw Europy-2023?
— Powtórzę, najważniejsze — to zebrać drużynę razem, aby wszyscy byli do dyspozycji trenera. Jeśli Melhosa będzie mogła liczyć na najsilniejszych zawodników, których chce widzieć w reprezentacji, to wszystko jest możliwe.
Włodzimierz Liustyansky