Serbski pomocnik ługańskiej «Zorii» Petar Michin wymienił najtrudniejszego rywala w mistrzostwach Ukrainy i ocenił poziom ukraińskiej rywalizacji.
— Który z rywali, twoim zdaniem, był najtrudniejszym przeciwnikiem?
— Oczywiście, «Dynamo», «Szkhtar» — to wielkie kluby. Dla mnie najtrudniejszym rywalem był «Krywbass». Grają agresywnie, stosują wysoki pressing, działają 1 na 1. Słowem, to bardzo szybka i kompaktowa drużyna. 11 zawodników gra jak jeden. Ja byłem zdania, że to ich szczyt.
— Grasz drugi sezon w Ukrainie. Już się zaadoptowałeś do naszych mistrzostw?
— Po 1,5 roku — tak. Wasza piłka nożna się poprawia. Mogę porównać z Serbią. Tutaj mogę pokonać każdą drużynę. W Serbii — nie ma szans dla małego klubu na pokonanie «Czerwonej Gwiazdy». Zobaczcie na «Olexandrię». Nie mogę sobie wyobrazić takiego precedensu u siebie w domu. Pierwsza pozycja jest nienaruszalna. W Ukrainie macie szansę. Przynajmniej można marzyć, jak nadzieja.
Ołeksandr Karpenko