15 grudnia, w meczu 16. kolejki mistrzostw Włoch, „Como” na swoim stadionie pokonało „Romę” z wynikiem 2:0. Fani „Romie” nie ukrywali rozczarowania grą drużyny i niedostatecznie wyraźnym występem ukraińskiego napastnika Artioma Dowbika:
Lino Banfield: „Jak głupi są piłkarze Romy? Dowbik na ławce rezerwowych, a wszyscy przelewają i rzucają piłki w strefę, gdzie nikogo nie ma... Dowbik wychodzi i po prostu rzuca, jak buława”.
GinoAntifaJazzBacci: „Zbyt miękkie w pierwszej połowie, zniknęli w drugiej, Dowbik powinien być bardziej złośliwy, ale oni zmuszają go tylko do walki, żadnych przyspieszeń, żadnych udanych momentów gry, dla napastnika to niemożliwe”.
Obryk: „Przy okazji, jak to możliwe, że tuż po tym, jak Dowbik (niemal 1,90 m powietrzny stwór) wszedł na boisko, nagle przestaliśmy podawać piłkę w pole karne?”.
Alessio: „Podania na 3 km/h w defensywie, przeciwnicy podnoszą pressing, i bum—o, oto długi podanie do Dowbika, który najpierw musi stoczyć trzy pojedynki bokserskie, a potem może, może będzie mógł położyć piłkę na ziemi. A towarzysze z drużyny robią zasłonę lub ruchy?”.
Popi: „Dowbik nie jest w formie ani fizycznej, ani moralnej po dwóch niszczycielskich miesiącach Juricza. Ale z tego momentu i do tego, że jest złym piłkarzem i zasługuje na Serie B... Trzeba być idiotą, żeby nawet o tym pomyśleć. I ja myślę, że mówi to dzisiaj, jest wart każdego Abrahama w ataku”.
DDL: „Rozumiem, że chciał wprowadzić Dowbika dla przyspieszenia, ale trener z takim doświadczeniem nie może nie zrobić takiej oceny. Znalazłeś balans i łamiesz wszystko po przerwie, to bezsensowne. Albo ryzykujesz i stawiasz 4−3−3, albo stawiasz 3−5−2, albo robisz zmianę Dowbik/Dybala.”
Temporal: „Dowbik, Ukrainiec z drewnianymi nogami, który nie może tworzyć kombinacji, nie może trzymać piłki, nie może wywierać presji, nie strzela goli, nie pomaga, nie wycofuje się, aby przyjąć piłkę, nie pomaga w obronie, przeklęta sprawa na 36 milionów”.