Były pomocnik kijowskiego „Dynamo” Florin Czerna opowiedział o stopniu dyscypliny, która istniała w jego byłej drużynie za legendarnym Walerijem Lobanowskim.
„Za Lobanowskiego istniała taka zasada: kiedy usiadł w autobusie, nikt już nie mógł wsiąść, drzwi w autobusie się zamykały i on odjeżdżał.
Na ten temat była jedna historia z centralnym obrońcą drużyny, Siergiejem Fiedorowem. Autobus stał tuż przed hotelem. Lobanowski wyszedł z hotelu, usiadł w autobusie. My myśleliśmy, że, jak zwykle, był ostatni. Ale nagle z hotelu biegnie Fiedorow. Drzwi autobusu zamknęły się przed jego nosem. I autobus odjechał.
W rezultacie, Fiedorow przyjechał na stadion swoim samochodem. Do stadionu było około 15 minut. Wziął udział w meczu, nikt mu nic nie powiedział. Ale następnego dnia — kara i przeniesienie do drugiej drużyny.
Dla Lobanowskiego dyscyplina była prawem. Mogłeś być najbardziej utalentowany, ale jeśli nie przestrzegałeś zasad, harmonogramu drużyny, to twoja utalentność nie miała żadnego znaczenia.
Przed każdym treningiem mierzyliśmy ciśnienie i wagę. Każdy nadmiarowy kilogram — kara 100 dolarów”, — przytacza słowa Czerna iAMSsport.
Tłumaczenie i adaptacja stylistyczna — Dynamo.kiev.ua, przy użyciu materiału hiperłącze obowiązkowe!