Jeden z najlepszych sędziów w historii rumuńskiego futbolu Ion Crețuńescu w ostrych słowach zareagował na ostatnie wypowiedzi pod swoim adresem ze strony byłego głównego trenera kijowskiego „Dynamo” Mircei Lucescu.
79-letni specjalista oświadczył, że w latach 80. Crețuńescu „pomagał” „Steaulie” osiągnąć potrzebny wynik. Wówczas Lucescu był głównym trenerem bukaresztańskiego „Dynamo”.
„Zbudowaliśmy w „Dynamo” tak silny zespół, że „Steaua” mogła nas pokonać tylko z pomocą Crețuńescu”, — powiedział Lucescu w programie TVR.
Crețuńescu z odpowiedzią się nie wstrzymywał.
„Co mam odpowiedzieć Lucescu, który nie jest nikt inny, jak król kłamstwa! On najbardziej oszukał rumuński futbol.
Wszyscy wiedzą, że wymyślił w futbolu... Ile rzeczy Lucescu zrobił w naszym futbolu przez swoje życie, pff... Nie chcę więcej o tym mówić, bo to będzie złe dla niego. Tylko Lucescu zawsze mówi nam, który trofeum zostało właściwie zdobyte, a które nie.
Lucescu mówi, że brałem udział w jakichś zakulisowych grach wokół meczów? Gdybym był takim sędzią, czy mógłbym wtedy sędziować finał Ligi Mistrzów i być ogłoszony drugim sędzią świata w 1995 roku?
Od tego czasu minęło 30 lat i nikt z Rumunii nie osiągnął takiego poziomu. Mówi się o mnie właśnie te rzeczy, a nie bzdury z ust Lucescu”, — cytuje słowa Crețuńescu Golazo.