Kapitan włoskiej „Romie” Lorenzo Pellegrini opowiedział o powołaniu Claudio Ranieriego na głównego trenera swojej drużyny.
«Może było zbyt wiele rozmów o moim nastroju. To normalne, że byłem zły, nie szło nam zbyt dobrze. I mówiłem o tym z trenerem. Dobrze mnie zna, w czymś się pokrywamy, a to oznacza, że mnie rozumie. Dał mi, drużynie i miastu potrzebny spokój.
Zawsze mieliśmy dobre relacje, takie, że nie trzeba wiele mówić. Na przykład, znana rozmowa przed meczem z „Lazio” trwała około dwóch minut. Potem się przytuliliśmy. Szanuję go bardziej jako człowieka niż jako trenera. Przywrócił wszystko do porządku. To normalne, że napotykasz trudności, ale wydaje się, że wszystko jest dobrze pod jego kierownictwem», — cytuje Pellegriniego La Gazzetta dello Sport.