W czwartek, 16 stycznia, kijowskie «Dynamo» rozegrało kolejny mecz kontrolny na zgrupowaniu międzysezonowym, które odbywa się w Turcji. Tym razem rywalem zespołu Aleksandra Szowkowskiego był słoweński «Maribor» z tego samego miasta.
Foto — fcdynamo.comMecz kontrolny
«DYNAMO» (Kijów, Ukraina) — «MARIBOR» (Maribor, Słowenia) — 2:0 (2:0)
Gole: Guerrero (31), Bragaru (36)
W 25. minucie Jarmolenko nie wykorzystał rzutu karnego (bramkarz).
«Dynamo»: 51.Morgun (74.Ignatenko, 79) — 20.Karawaew, 3.Djaczuk, 5.Okon (19.Sliubik, 46), 44.Dubinczak — 15.Rubczynski, 76.Pichalenok — 7.Jarmolenko (K) (34.Herycz, 74), 33.Salenko, 45.Bragaru — 39.Guerrero (99.Ponomarenko, 46).
Rezerwowi: 2.Wiwczarenko, 9.Woloszyn, 24.Tymczik, 43.Iszenko.
«Maribor» (wyjściowy skład): 1.Jug, 2.Hilal, 4.Blaż, 7.Dyord, 8.Bożić, 17.Odżo, 23.Neich, 24.Meszko, 44.Rekik, 50.Vidmar, 99.Mbina.
Obie drużyny rozpoczęły ten mecz w średnim tempie, co praktycznie wykluczało ostrość w grze. W pierwszej części pierwszej połowy można zauważyć tylko jeden epizod, kiedy w 13. minucie meczu wrzutka Karawaewa z prawego skrzydła na dalszej słupku została dotknięta przez Bragaru, który uderzył z bliskiej odległości, ale bramkarz «Mariboru» uratował swoją drużynę, odbijając piłkę nogami.
Jednak w drugiej części pierwszej połowy sytuacja ożywiła się. Już w 25. minucie meczu «Dynamo» musiało otworzyć wynik, ale Jarmolenko nie wykorzystał rzutu karnego, podyktowanego za faul na Pichalenku: jego uderzenie z «punkta» obronił bramkarz «Mariboru». Natychmiast nastąpiła niebezpieczna odpowiedź ze strony «Mariboru» — Mbina znalazł się sam na sam z Morgunem, ale tak doskonałą szansę na otwarcie wyniku zmarnował, strzelając z linii pola karnego ponad bramką.
A następnie padły dwa gole od «Dynamo». Najpierw, w 31. minucie gry, Guerrero, otrzymując w rejonie pola bramkowego podanie z flanki od Dubinczaka, uderzył z ostrego kąta, posyłając piłkę w górny bliski kąt bramki «Mariboru» — piękny gol, i tak wynik stał się 1:0. A pięć minut później kombinacja zawodników «Dynamo» na krótkie odległości na lewym skrzydle z penetracją w pole karne zakończyła się strzałem Bragaru z około 14 metrów, a piłka wpadła w daleki róg bramki «Mariboru» — 2:0.
W przerwie meczu «Maribor» całkowicie zmienił swój skład (w czasie, gdy «Dynamo» dokonało tylko dwóch zmian), co przyniosło rezultaty: w drugiej połowie na boisku toczyła się w zasadzie wyrównana walka. Jednak tej walce wyraźnie brakowało sytuacji bramkowych. Były strzały, były półmomenty, ale ani «Dynamo», ani «Maribor» nie miały realnych możliwości, aby zmienić wynik. W dorobku kijowian były przede wszystkim penetracje w pole karne rywala, a w dorobku Słoweńców — niezłe strzały z średnich dystansów.
W rezultacie w drugiej połowie, w zasadzie, pojawiła się tylko jedna sytuacja bramkowa: w 81. minucie meczu Dubinczak dośrodkował z lewego skrzydła, Karawaew na bliższym słupku w locie z pięciu metrów bez przeszkód uderzył głową, ale nie trafił w bramkę. A niedługo przed końcowym gwizdkiem już «Maribor» zdołał przeprowadzić niebezpieczną kombinację, którą strzałem z bliska z około 7 metrów zakończył Širviš, ale Ignatenko, demonstrując wspaniałą reakcję, zdołał odbić piłkę. W rezultacie mecz zakończył się zwycięstwem «Dynamo» z wynikiem 2:0.
Dodajmy, że dziś w planach «Dynamo» jest jeszcze jeden mecz kontrolny — przeciwko bułgarskiemu «CSKA 1948». Początek tego sparingu — o 16:00 czasu kijowskiego.
Aleksandr POPOW
