Dziennikarz Sergiej Tyszczenko wypowiedział się na temat krytyki w kierunku głównego trenera reprezentacji Ukrainy Sergieja Rębrowa po porażce z reprezentacją Belgii (0:3) w meczu rewanżowym w play-off Ligi Narodów o prawo występowania w Dywizji „A”. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie rywali zakończyło się zwycięstwem ukraińskiej reprezentacji narodowej 3:1.

„Teraz jest bardzo dużo hejtu w kierunku Sergieja Rębrowa i jego sztabu. Po grze w Murcji nosili go na rękach, okazywali zachwyt, a po meczu w Genk zapisali go na wychowawców. Nikt nie zdejmuje odpowiedzialności z trenera. Ale także trzeba mówić o zawodnikach.
Uważam, że skład obecnej reprezentacji Ukrainy — jeden z najsłabszych w całej historii istnienia. Faktycznie Rębrow miał 12−14 piłkarzy, na których można polegać. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz na boisko w składzie reprezentacji weszło dwóch zawodników z UPL, którzy nie grają za „Dynamo” i „Szachtar”.
Jeśli faktycznie Rębrow ma tylko czterech bezproblemowych piłkarzy — Trubin/Lunin (Andrij może mieć swoje błędy), Mykołenko (stabilnie gra w APL), Zabarni (ciągle gra w APL) i Dowbyk (strzelał w „Gironie”, strzela w „Romie”). Może tutaj można dodać jeszcze Matwijenko. Wszyscy inni — problematyczni, niestabilni, mają jakieś osobiste problemy. Ktoś nie gra za klub (Konoplia, Jaremczuk, Zynczenko), niestabilny (Sudakov, Wanat, Brażko), skłonny do kontuzji (Cygankow), nie może grać co trzy dni (Kalużnyj), przeszedł swój szczyt (Malinowski, Swatok), plus sytuacja z Mudrykiem i tak dalej.
Mówiono nam o najsilniejszym pokoleniu piłkarzy w reprezentacji Ukrainy. A rzeczywistość okazała się odwrotna. Dlatego z pewnością nie trzeba latać w niebiosach i wymagać od reprezentacji estetyki gry czy wielkich wyników. Rzeczywiście możemy wydawać silne mecze, ale ogólnie powinniśmy brać swoją racjonalnością”, — napisał Tyszczenko na swoim kanale telegramowym.