Aleksander Iszczenko: „Dynamo zagra w regionalnych mistrzostwach Niemiec”

2022-11-08 22:07 O pobycie dwóch drużyn Dynama w kategoriach wiekowych U15 i U16 (zawodnicy urodzeni w 2008 i ... Aleksander Iszczenko: „Dynamo zagra w regionalnych mistrzostwach Niemiec”
08.11.2022, 22:07

O pobycie dwóch drużyn Dynama w kategoriach wiekowych U15 i U16 (zawodnicy urodzeni w 2008 i 2007 roku) w niemieckiej Kolonii i planach na najbliższą przyszłość opowiedział Ołeksandr Iszczenko, dyrektor Sportowej i Młodzieżowej Szkoły Sportowej Dynama Kijów.

Aleksander Ischenko

- Powiedz nam, jak Dynamo trafiło do Kolonii? Jak narodził się pomysł i możliwość ich sprowadzenia tutaj?

— O wielu sprawach decydują przyjaciele i znajomi. Sytuacja, jaka rozwinęła się w naszym stanie, sprawiła, że ​​zwróciliśmy się do wielu naszych przyjaciół o pomoc, abyśmy mogli wyciągnąć drużyny Dynamo i zapewnić bezpieczeństwo dzieciom, a wraz z nim możliwość trenowania i grania w gry.

Bardzo się cieszę, że mamy takich przyjaciół, dzięki nim nasze drużyny chłopaków urodzonych w 2005, 2006, 2007 i 2008 roku były na Węgrzech przez trzy miesiące, a potem mieliśmy okazję pojechać do Niemiec z trzema drużynami piłkarzy . Rok urodzenia 2007, 2008 i 2009 oraz zawodnicy urodzeni w 2010 znajdują się w Polsce, w małej miejscowości Sosnowiec koło Katowic, gdzie również trenują i biorą udział w meczach i turniejach.

Nasi ludzie są już w Kolonii od trzech miesięcy, ale w związku z tym, że na Ukrainie trwa wojna, pojawiło się pytanie o przedłużenie tego okresu pobytu. Dlatego przyjechałem tutaj za zgodą dyrekcji klubu. 4 listopada odbyliśmy spotkanie z przedstawicielami FC Kolonii i miasta, na którym opowiedziałem o sytuacji, która w tej chwili rozwinęła się w Kijowie. Miło było, że wszyscy zareagowali ciepło i ze zrozumieniem na naszą prośbę zdajemy sobie sprawę, że robią bardzo dużo, aby ratować dzieci - naszą przyszłość, w tym piłkę nożną.

Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia, że ​​nasze dwie drużyny pozostaną w Niemczech i poza nimi do 30 czerwca 2023 r., a ponadto pozwolono nam powiększyć naszą delegację o czterech graczy. Gdy na Ukrainę zapanuje pokój i będziemy mogli wrócić do domu, zrobimy to od razu, ale na razie ważne jest dla nas, aby dzieci pozostały bezpieczne.

Ponadto omówiliśmy plany konkursów. W szczególności wystąpiłem z prośbą o włączenie naszych drużyn do regionalnych mistrzostw Niemiec, aby każda z nich grała z rywalami o rok starszymi, bo już gramy w meczach towarzyskich z rywalami o rok starszymi od naszych. Występy Zoryi U19, w którą grają wszyscy gracze Dynama, pokazały, że chłopakom trochę czasu zajmuje przystosowanie się do gier ze starszymi przeciwnikami. Teraz wyglądają dobrze, a takie doświadczenie będzie dla nich zachętą do szybkiego doskonalenia się pod względem technicznym, taktycznym i fizycznym.

- W Niemczech nasze zespoły co tydzień organizują mecze testowe z lokalnymi zespołami, jak przydatne jest to dla chłopaków?

— Nie widziałem wszystkich meczów, ale sądząc po informacjach, które dostaję od trenerów i zawodników, mogę powiedzieć, że początkowo mieli pewną obawę, że gramy ze starszymi rywalami i nie osiągną wyniku. Ale musimy patrzeć o krok do przodu, bo mecze z takimi przeciwnikami pozwolą nam szybko podnieść poziom wyszkolenia naszych piłkarzy.

To, że niemieckie drużyny grają w sezonie zasadniczym, nie przeszkadza im w zmierzeniu się z nami i pokazaniu swoich najlepszych cech. Pamiętajcie, jakie ciekawe i intensywne mecze były z Borussią (Dortmund), Bayerem (Leverkusen), FC Kolonia, Bochum, Stuttgart. Ponadto drużyna wyjechała do Belgii, gdzie również rozegrała poważny mecz ze Standardem. Nie ma sensu mówić o wysokim poziomie tych walk. Niestety takich rywali na Ukrainie nie mamy.

Potwierdza to fakt, że zawodnicy urodzeni w 2009 roku, którzy wrócili do Kijowa a ich rodzice ponownie proszą o rozważenie tej kwestii w celu wyjazdu za granicę. Było to dla nich moralnie trudne, bo to najmniejsze, a właściwie jeszcze dzieci, nic więc dziwnego, że nie było im łatwo opuścić rodziców na dwa miesiące, więc sprowadziliśmy ich z powrotem. Teraz grają w mistrzostwach Kijowa i prowadzą mecze towarzyskie, w których wygrywają z wynikiem 7:0 lub 9:0.

Oczywiste jest, że takie gry nic nie dają piłkarzom i sami to rozumieją. Ale żeby wyjechać za granicę, są pewne trudności, a w stosunku do Niemiec są bardzo duże. Państwo żyje zgodnie z prawem, niewiele rozumiemy, ale jak mówią, do obcego klasztoru nie idzie się ze swoją kartą. Trenerzy i piłkarze muszą to zrozumieć, więc zorganizowałem spotkanie, aby nie było więcej problemów i nieporozumień, które były na początku. Musimy być wdzięczni stronie niemieckiej za warunki, jakie mamy.

- Jak możesz ocenić warunki życia naszych zespołów? Jak moralnie czują się piłkarze, będąc daleko od domu i krewnych?

- Teraz drużyny mieszkają w trzygwiazdkowym hotelu, ale kiedy nasza delegacja właśnie przyjechała do Niemiec, organizatorzy osiedlili wszystkich w pięciogwiazdkowym hotelu, więc przeprowadzka oczywiście była pewną niespodzianką, bo różnica była odczuwalna. Ale musimy zrozumieć, że państwo traktuje jednakowo wszystkie kategorie ludzi z Ukrainy, bo nie ma różnicy, to jest drużyna piłkarska czy matka z dzieckiem, więc jesteśmy tu na wspólnych podstawach. Jest to ściśle monitorowane przez odpowiednie organizacje. Po przeprowadzce do nowego hotelu pojawiły się duże trudności, zwłaszcza z jedzeniem. Jedzenie nie było odpowiednie dla dzieci, przez kilka tygodni prawie nie jadły pierwszych dań.

Jesteśmy wdzięczni FC Köln, która szybko rozwiązała problem zakupu wyposażenia kuchennego i udostępniła nam osobną kuchnię. Udało nam się umówić z dwoma kucharzami, którzy przyjechali z Kijowa, żeby gotować dla dzieci i mogli poczuć się jak w domu. Powinieneś zobaczyć, jak chłopaki radowali się przy barszczu, jedząc kilka porcji na raz. Teraz mogą jeść jak w rodzinie lub w bazie na Niwkach, gdzie szefowie kuchni też gotują pyszne jedzenie. Pomagamy w zakupie produktów, a wsparcie zapewnia organizacja charytatywna Ukrainehilfe Salchendorf, kierowana przez Jurija Dulenczuka. Na szczęście zamknęliśmy tę kwestię.

Zaznaczam, że udało nam się też uzgodnić, że nasze ekipy mogą wrócić na Ukrainę na co najmniej trzy tygodnie i zostać z rodzinami. Jeśli sytuacja w Kijowie na to pozwoli, planujemy to zrobić pod koniec grudnia, aby dzieci mogły spędzić święta noworoczne z rodzicami. A w styczniu znów wrócą do Kolonii.

Biorąc pod uwagę sytuację, jaka rozwinęła się na Ukrainie, jestem pewien, że nasze zespoły w Kolonii mają doskonałe warunki, aby być bezpiecznym, przygotowywać się, uczyć, trenować, grać i relaksować.

- Prezes klubu piłkarskiego Ford Niehl, który zapewnił boiska i stworzył wszelkie warunki do treningów, powiedział, że jest gotowy do pomocy drużynie Dynamo w miarę potrzeb. Czy miło jest otrzymywać pomoc nie tylko praktyczną, ale także moralną?

„Prawie cały świat jest emocjonalnie zaniepokojony tym, co dzieje się na Ukrainie i czujemy to każdego dnia. Każdy życzy nam szybkiego zwycięstwa. Mówią, że państwa, które nam pomagają, zaczęły się męczyć wojną. Uwierzcie mi, że tak nie jest, czułem to szczególnie w Polsce i Niemczech podczas spotkania z wieloma ludźmi, liderami, którzy szczerze martwią się i kibicują Ukrainie. Na pierwszy rzut oka wszystko jest proste, ale jeśli wejdzie się głębiej, jest sporo trudności z zakwaterowaniem, dokumentami, rejestracją, uzyskaniem pozwolenia na pobyt i pobyt, wyżywieniem itp. i jestem wdzięczny naszym niemieckim przyjaciołom, którzy pomagają rozwiązać wszystkie problemy i stworzyć nam doskonałe warunki do produktywnej pracy w przyszłości.

RSS
Aktualności
Loading...
Amorim: „Pomogę Antoniemu stać się lepszym“
Dynamo.kiev.ua
22.12.2024, 02:39
«Polesie» interesuje się tureckim skrzydłowym
Dynamo.kiev.ua
21.12.2024, 19:32
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok