W komentarzach z 1927.kiev.ua znany sędzia Myroslav Stupar ocenił sędziowanie w meczu 12. rundy mistrzostw Ukrainy „Dynamo” – „Oleksandra”.
— Gra „Dynamo” – „Alexandria” była kluczowa w tej rundzie. Obie drużyny walczą o nagrody, dlatego należy wyznaczyć arbitra do oceny takiej konfrontacji. Pomimo tego, że Panchyshyn ma dobrą sylwetkę i trening fizyczny, porusza się dobrze, ale podejmuje nieodpowiednie decyzje. Decyzje, które zaszły przez cały mecz można przegapić - nie miały one dużego wpływu na przebieg meczu, ale moment w 70. minucie jest naprawdę wart odnotowania. Vanat podał podanie Tsygankovowi, otrzymał piłkę, odwrócił się i został pociągnięty przez Baboglo za koszulkę tak, że upadł na plecy. Dziwna decyzja - żółta kartka za symulację Cygankowa. Pomimo tego, że Panchyshyn widział ten moment.
Następnie doszło do upadku Vanata w walce z Tsurikovem w polu karnym – symulacja zawodnika Dynama jest oczywista. Nie ma jednak żółtego i gra była kontynuowana. Oznacza to, że w odcinku, w którym należało przyznać karę, Panchyshyn wręcz przeciwnie, pokazał żółtą kartkę, a w momencie, gdy powinien był pokazać ostrzeżenie za symulację, tak się nie stało.
Być może rozumiał, że upadek Cygankowa był wyraźnym naruszeniem i Wiktor otrzymał żółtą kartkę bez powodu, z powodu której czuł się winny. Mając to wszystko na uwadze, nie dał Vanatu rezerwacji za nurkowanie, co byłoby jego pierwszym, i został zmuszony do okazania ostrzeżenia kilka minut później za brutalny atak, co byłoby jego drugą żółtą kartką.
Często podczas gry sędziowie zastanawiają się nad swoją wcześniejszą decyzją – czy była słuszna czy nie – i popełniają kolejne błędy. Wszystko zależy od psychologii. Nigdzie nie dojdziesz.
Możliwe jest odnotowanie działań sędziów, gdy Lonwijk zdobył bramkę. Vanat był na pasywnej pozycji spalonej, ale gol został strzelony. Jego działania nie wpłynęły na rozwiązanie tej chwili, powiedział Stupar.