Trener Szachtara Donieck Igor Jovicevich opowiada o remisie swojej drużyny z Zorią Ługańsk (2:2) we wczorajszym meczu 13. kolejki mistrzostw Ukrainy.
„Możemy z całą pewnością powiedzieć, że sędziowanie nam nie pomaga. To oczywiste. Żeby nikt nie pomyślał, że sędziowie nam pomagają. I dzisiaj był na to dowód: absolutnie czysty pierwszy gol, a także drugi gol. Ale sędziowie też mają swoją komisję, która analizuje mecz tak, jak ja analizuję grę swojej drużyny. Muszą wyciągnąć własne wnioski. Ale to są dwa czyste gole. Pierwszy ma rację. Ponieważ Stepanenko nie zagrał tej piłki, inny zawodnik strzelił - czystą bramkę. I mówimy o oczywistym błędzie.
Oczywiście, kiedy teraz spojrzysz na powtórkę, a drużyna też wyglądała, to oczywiście wpływa na wynik. Jaka była druga połowa - pod względem energii, pod względem dynamiki, ale po tak niezliczonych bramkach... Każdy, kto rozumie futbol, rozumie, że to mecz wygrany. To jest zwycięski mecz. Dostajesz pozytywne emocje i doprowadzasz grę do końca z pozytywnym wynikiem. Nie liczą jednego, nie liczą drugiego - więc ile bramek musisz strzelić, aby wygrać mecz? Oczywiście dzisiaj sędziowanie nie było na naszą korzyść. Ale nie prosimy, aby nas osądzono - chcemy tylko, aby było to sprawiedliwe. Dziś tak nie było – powiedział Jovićević.