Przegląd środków masowego przekazu. Zaprogramowana ruina

2023-01-30 22:19 Piłkarskie media skupiły się w zeszłym tygodniu prawie w całości na Ukrainie na tak zwanym „spotkaniu ... Przegląd środków masowego przekazu. Zaprogramowana ruina
30.01.2023, 22:19

Piłkarskie media skupiły się w zeszłym tygodniu prawie w całości na Ukrainie na tak zwanym „spotkaniu w Domu Futbolu”, które dla niektórych dziennikarzy zorganizował szef UAF Andrij Pavelko.

Pracownicy mediów sportowych czekali na jego konferencję prasową od ponad pięciu lat. A kiedy w końcu mieli okazję przedyskutować palące kwestie dotyczące sytuacji w piłkarskiej gospodarce kraju, wydawało się, że wszyscy uczestnicy proponowanej rozmowy powinni liczyć na pewną szczerość.

Jak się jednak okazało, nadzieje te były płonne. W końcu plany organizatorów „spotkania” i zdecydowanej większości przedstawicieli mediów miały diametralnie przeciwne cele…

Środki filtracyjne House of Football

Kilka dni przed rozpoczęciem imprezy okazało się, że dla A. Pavelki przygotowywana jest „ciepła kąpiel informacyjna”, aby obecny właściciel Domu Futbolu mógł uniknąć gorących pytań i niechcianych dla niego tematów.

"W przededniu tzw. spotkania (formatu wydarzenia nie określono jasno) pod różnymi pretekstami odmówiono akredytacji kilku znanym mediom i ogólnoukraińskim zasobom informacyjnym. Dowodzi to, że „wyjście w świat” Andrija Pawłki jest raczej wydarzeniem propagandowym, które miało być przeprowadzone w korzystnym dla niego kierunku, wybielając działania prezesa UAF nawet w tych sprawach, które są obecnie przedmiotem śledztwa", z góry przewidzieli dziennikarze Tsn.ua (24.01.23).

I rzeczywiście tak to wyglądało - albo z powodu okresu wojny, albo ze względu na jego status postaci w kilku sprawach karnych, zwolniony za wielomilionową kaucją, albo z innych powodów - ale obecny szef federacji i jego asystenci robili wszystko, aby zminimalizować strumień potencjalnie niezręcznych pytań do ciebie.

W stosunku do przedstawicieli prasy zastosowano prawdziwe procedury filtrowania – akredytowane były tylko zweryfikowane osoby lojalne wobec Pavelki, uznane za poprawne z punktu widzenia administracji UAF i wizerunkowe pod względem treści pytania PR. ogłoszone wydarzenie medialne (z kilkoma wyjątkami).

Wśród niechcianych gości znalazła się redakcja „TSN”, która odmówiła przyjęcia akredytacji. Powód ogłoszony przez służbę prasową UAF - że telewizja nie jest planowana na to wydarzenie i jest już akredytowany przez holding medialny "1+1" - serwis informacyjny nazwał "czysto formalnym".

W tym samym czasie Kostiantyn Andriyuk, popularny dziennikarz i jeden z najzagorzalszych przeciwników prezydenta UAF na polu medialnym, został odrzucony z tego powodu, że… w ogóle nie jest dziennikarzem.

Tak przynajmniej twierdzi Ołeksandr Gływiński, obecny attaché prasowy UAF i niepełnoetatowy szef Stowarzyszenia Dziennikarzy Sportowych Ukrainy. (Szczególnie tę ostatnią okoliczność podkreśli już podczas „spotkania wybranych”, przybliżając słuchaczom własną wizję współczesnej misji prasy sportowej, w szczególności dotyczącej relacjonowania działalności A. Pavelko).

Nic więc dziwnego, że takie filtracyjne działania federacji wywołały dość naturalne oburzenie prasy. Niektóre ukraińskie media sportowe i indywidualni dziennikarze nawet zbojkotowali to wydarzenie.

W szczególności okazała solidarność z kolegami z Tribune. Redakcja popularnej publikacji również odmówiła spotkania i akredytacji na nie:

"24 stycznia w Kijowie odbędzie się spotkanie z prezesem Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej Andrijem Pawłko. Została zainicjowana przez UAF i nazwała wydarzenie „spotkaniem z prezydentem UAF” (nie konferencją prasową, nie briefingiem) i zapowiedziała akredytację. Podkreślamy, że nikt nie został poinformowany o formacie spotkania, nie ustalono żadnych ram czasowych. Nie wskazano, czy będzie możliwość zadawania pytań szefowi UAF itp.

Wiadomo już, że kilku dziennikarzy nie otrzymało akredytacji na to wydarzenie. Wśród nich jest publikacja „1+1” i dziennikarz Kostiantyn Andriyuk. Nie mamy wątpliwości, że powodem tych odmów jest kolejna próba cenzurowania pola informacyjnego.

Szanujemy wszelkie decyzje dziennikarzy z innych pism – czy iść na spotkanie z Pawłemko, czy nie. Jednak nie weźmiemy w tym udziału, mimo że akredytację otrzymała reporterka Tribuna.com Iryna Kozyupa.

Jeśli format twojego „spotkania” zawiera pytanie, to jesteśmy gotowi usłyszeć odpowiedź od Andrija Pawelka: co powinno się stać, abyś w końcu opuścił ukraińską piłkę nożną?» (Tribuna.com, 23.01.23).

W świetle tych wydarzeń rozmowa przy stole z A. Pavelko z góry straciła jakiekolwiek praktyczne znaczenie. Ostatecznie na spotkanie z Pawłem przyszło 17 dziennikarzy, a trzech z nich było pełnoetatowymi pracownikami UAF!

Czyli tak naprawdę tylko 14 osób było zainteresowanych możliwością rozmowy z szefem narodowej federacji niejako na żywo - po pięciu latach ukrywania go w internetowych produkcjach dla widzów dawnego "Wielkiego Futbolu".

Nawiasem mówiąc, wczorajsi „wielcy piłkarze” Ołeksandr Denisow i Igor Burbas znaleźli się nie tylko w tym 14-osobowym gronie, ale jak pokazują zdjęcia z imprezy, która odbyła się 24 stycznia wraz z etatowymi pracownikami UAF, nadal wybierają miejsca najbliżej Pavelki

Kukiełki i Cyrk piłkarski

Zdecydowana większość dziennikarzy zgodziła się, że rozmowa z obecnym „właścicielem piłkarskiego bunkra” okazała się „szczerze haniebna”.

I tak Witalij Wołochaj, komentator kanałów telewizyjnych Setanta Sports, Megogo i „Suspilne Sport”, nie powstrzymując emocji zauważył, że jest rozczarowany zachowaniem kolegów, z których część jego zdaniem próbowała stworzyć „przyjazne warunki” dla szefa UAF.

"Nie wiem nawet, co gorsze, przedstawienie czy klauni, którzy byli jego częścią… Szkoda". (Champion.com.ua, 25.01.23).

O występie cyrkowym A. Pavelki opowiada także Kostyantyn Andriyuk, komentując odpowiedź na jego pytanie, którą niektórzy z obecnych na spotkaniu byli w stanie przekazać urzędnikowi.

"Przyjaciele, to tylko cyrk! Zapytałem bezpośrednio Pawła: „Ile pól wybudowało sztuczne pole w Kramatorsku od maja 2020 r. do 24 lutego 2022 r.?” Osoba rozmawiała o EKPC przez 15 minut, po czym stwierdziła: „Nie odpowiadam za fabrykę w Kramatorsku”. To oni mają odpowiedzieć”.

Dlatego! Kiedy fabryka ruszyła w Kijowie, Pavelko komentował wszystko! Kiedy przyszedł tam Ceferin, przyszedł Pawełko i wszystko skomentował. A jak tylko zakład przeniósł się do Kramatorska... WSZYSTKO! Pavelko nie jest już za to odpowiedzialny! Łatwo? A kiedy przewidziałem, że nie będzie miał odpowiedzi na to pytanie, Pawełko oświadczył: „To jest twarz Andrijuka", napisał obserwator na swoim kanale Telegram. (T.me/andriyukk, 24.01.23).

A obecny na sali Roman Bebeh wielokrotnie nawet zmuszał sekretarza prasowego UAF Glyvinskyi do obniżenia poziomu dyskusji między dziennikarzem a jego szefem, który w miarę możliwości unikał bardzo niewygodnych pytań. Później autor kanału Bombardier na YouTube podzieli się swoimi wrażeniami ze spotkania na portalu społecznościowym.

"Andriy Vasylovych Pavelko nie był niczym zachwycony. W swoim stylu migrował między wierszami, rzadko odpowiadając na konkretne pytania. Na przykład, ile pól wyprodukowała fabryka sztucznych pól UAF między 2020 rokiem a wojną na pełną skalę? — To pytanie nie do mnie! — A więc komu?!

Co zrobił dokumentami, a nie słowami, aby od 24 lutego bronić ukraińskich interesów na szczeblu UEFA i FIFA?! Po co przedłużać umowy z włoskimi kuratorami sędziów, skoro nie ma rezultatu? Nie słyszeliśmy odpowiedzi. Szczególnie zabawne było, gdy Pawełko powiedział, że w domu pokazanym na 1+1 (dom Pawła) mieszkało kilka rodzin spokrewnionych z moją matką. Uwielbiam takie historie... Czułem, że Wasylowicz zdał sobie sprawę, że zaszły zmiany w gabinecie prezydenta i nadszedł czas na kontratak”, kanał Telegram R. Bebeka „Bombowiec” (24.01.23).

Ze względu na niechęć przewodniczącego UAF do udzielania konkretnych odpowiedzi i jego nie zawsze trafne wypowiedzi na temat innych osób, kilku uczestników próbowało opuścić teren. Moderatorom udało się jednak wyciszyć aferę.

"...I to jest dla mnie osobiście najbardziej szokujące. Kiedy dorosły człowiek świadomie fałszuje imię innej osoby, zwłaszcza jeśli lubi swojego ojca, robiąc to wyłącznie w celu znieważenia, świadczy to o jego wysokiej kulturze i einsteinowskiej inteligencji. Żal mi naszego kraju i naszego futbolu, że to on jako pierwszy stanął na czele komisji budżetowej, a piłką nożną nadal kieruje takie nieporozumienie.

Dla mnie Pavelko pozostaje koronawirusem naszego futbolu - bo korona na jego głowie nie jest za duża, ale ile szkód wyrządził - nawet jeden wirus sobie z tym nie poradzi!"- podsumował po obejrzeniu tej akcji Andrij Szachow, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Piłka nożna", w felietonie pt. Fraza.com (27.01.23).

Oddźwięk z prasy, klubów, sądu...

Jurij Swiridow, dyrektor ds. rozwoju strategicznego Szachtaru, również publicznie wyraził swoje oburzenie jedną z odpowiedzi A. Pawelki. Gdy doszło do sporu między jego klubem a FIFA w sprawie utraty górników legionistów, prezes UAF został zapytany, dlaczego nie ma pomocy z jego strony dla naszych klubów.

Odpowiedział, że próbował znaleźć kompromis, ale tak się nie stało. Z kolei Sviridov docenił „wysiłki” szefa federacji narodowej na łamach „Trybuny”.

"Uważam, że przez te wszystkie 8 lat jego rządów piłka nożna w kraju nie rozwija się, ale degraduje. W futbolu nie ma przejrzystości, strategicznej wizji, projektów ani przywództwa. Piłka nożna jest wykorzystywana jako narzędzie do podkreślania statusu, własnego PR i rozwiązywania problemów politycznych, stwierdza ze smutkiem Swiridow.

— Nie wiemy, ile pieniędzy UAF otrzymało od UEFA i FIFA i na co zostały wydane. Na stronie internetowej UAF nie ma otwartego rocznego raportu z rozwoju. Nie ma też strategii rozwoju. Generalnie żadnych liczb i statystyk, które pokazywałyby skąd idziemy i dokąd zmierzamy. Nawiasem mówiąc, obecnie nie ma trenera męskiej drużyny narodowej.

... Nie ma strategii, dynamiki i przejrzystości. Dochodzi do spadku oglądalności obok masy wszelkiego rodzaju afer. To stwierdzenie faktów bez zbędnych emocji, oskarżeń i obraźliwych epitetów skierowane do pana Pawła.

...Jeśli ktoś myśli, że jest właścicielem piłki nożnej w kraju, bardzo się myli. Musimy dbać o rozwój gry dla kolejnych pokoleń, przekazywać miłość do piłki nożnej naszym dzieciom. I szczerze wierzę, że pan Pawełko i jego zespół to ludzie, których piłka nożna nie obchodzi i nie potrafią przekazać niczego pożytecznego.

Osiem lat zarządu dobrze pokazało możliwości obecnego szefa UAF. Te możliwości są bardzo ograniczone, więc myślę, że nie ma sensu kontynuować. Najlepsze, co Pavelko może w tej chwili zrobić dla ukraińskiego futbolu, to odejść, zabierając ze sobą całą drużynę i całą świtę. Dla lepszej przyszłości". (Ua.tribuna.com, 25.01.23).

Tak więc już na poziomie klubowym wyciągane są już pewne wnioski dotyczące bierności zawodowej i fiskalnych wygłupów szefa UAF... A w sieciach społecznościowych i komentarzach jego osoba jest generalnie poddawana druzgocącej krytyce, czasem nie dobierając określeń i słowa.

"W końcu spotkanie oficjela piłkarskiego z prasą zamieniło się w bezsensowną, a co za tym idzie, bezcelową stratę czasu dla dziennikarzy. W odpowiedzi na pytania, które faktycznie padły na sali, publiczność usłyszała kompletną demagogię ze strony Pavelko lub jego popleczników. Każdy może się o tym przekonać - nagranie jest na YouTube." — podaje przykład publicznego oburzenia Dynamo.kijów.ua (25.01.23).

"Wygląda na to, że Pavelkov potrzebował dziennikarskiej maski tylko po to, by po raz kolejny spróbować wskazać innym palcem na „negatywne sukcesy” UAF i zgłosić, że wszystkie postępowania przeciwko niemu są fikcyjne. Dla kogo jest ta sztuka? Do sądu? Do fanów? Albo podwładnych, którzy muszą mieć pewność, że ich szef nie jest śledczym, ale najmądrzejszym, najbardziej postępowym i najbardziej uczciwym, skutecznym menedżerem, wychowawcą i patriotą…»

Media nawet się liczyły - jeśli wykluczysz wyjaśnianie pytań i sztuczek z powtarzaniem tej samej treści w kręgu, Pavelko poruszył około 20 tematów w ciągu dwóch i pół godziny przemówienia. Ale tylko niewielka ich część dotykała istoty rzeczywistych problemów.

"Pytań było nie mniej ze względu na styl odpowiedzi Pavelki, Oleksandr Sazhko zwraca uwagę na tę kwestię, po szczegółowej analizie nt Ua.tribuna.com (25.01.23) stenogram spotkania. — Przede wszystkim okropny, momentami wręcz „azerski” język ukraiński prezydenta UAF sam w sobie znacznie spowalniał komunikację i odwracał uwagę od istoty sprawy.

Po drugie, Pavelko rzadko odpowiadał konkretnie na istotę pytania. Były to albo jakieś ogólne sformułowania, że ​​wszystko jest w porządku i UAF działa, albo powtórzenie informacji już wszystkim znanej, albo ogólnie przeskok do tematu zbliżonego do pytania, na które Pawełko się przygotował i był gotów odpowiedzieć.

Nazywa się to polewaniem wodą i mówieniem o prawdziwych pytaniach, nawet jeśli próbują skierować cię w określonym kierunku rozmowy. Oznacza to, że tak naprawdę nie ma znaczenia, kto jest lub nie jest obecny na tym spotkaniu. Styl komunikacji Pavelki od dawna jest wszystkim znany...»

Ponadto w histerycznym tonie, jaki panował podczas spotkania, po prostu nie dało się dokonać szybkiej analizy i ustosunkować się do niektórych tez głównego mówcy. Były próby, ale nawet na konkretne, bezpośrednie pytania Paweł po prostu nie dawał jasnych odpowiedzi.

Oczywiście jego osobisty życiorys z rozmowy powinien wyglądać tak: szef UAF nie jest niczemu winny, wszystko, co złego wydarzyło się w ukraińskim futbolu, jest winą innych.

Ale słowa Pavelki nie przekonują pracowników mediów! Witryny Fanday.net (25.01.23) oraz Ukrfootball.ua (25.01.23) dokonał również selekcji z komentarzy fanów oglądających transmisję z Domu Piłki Nożnej. Prawie wszystkie z apelem, że „Pavelko powinien iść i lepiej usiąść", a diagnoza: "Pavelko ze swoim postem to nowotwór złośliwy dla ukraińskiego futbolu, nie da się go wyleczyć, tylko wyciąć".

Wszystkie zabiegi PR prezesa UAF w żaden sposób nie wpłynęły na sędziów Sądu Peczerskiego w Kijowie, którzy nie uwzględnili jego apelacji w głośnej sprawie karnej dotyczącej zaginięcia miliona euro ze sprzętu użytego do budowy fabryka sztucznych nawierzchni na boiska piłkarskie.

W pewnym momencie sąd w Peczersku nakazał A. Pavelce, a także sekretarzowi generalnemu UAF Jurijowi Zapisotskiemu, środek zapobiegawczy - areszt lub kaucję w wysokości 9 milionów 880 tysięcy hrywien (za każdego), które zostały zapłacone. . "z pomocą jeszcze jednego oszukańczego planu”.

Jak przypomniał portal FootballHub (26.01.23), „UAF Marketing LLC przekazało 9 milionów 880 tysięcy dla Andrija Pawłaka i tyle samo dla Jurija Zapisockiego. Założycielem tej firmy jest Związek Publiczny „Ukraiński Związek Piłki Nożnej”, na którego czele stoi sam Pavelko. W ten sposób działacze piłkarscy wzięli prawie 20 milionów hrywien ze wspólnej kieszeni całej piłkarskiej publiczności i wykorzystali je jako zabezpieczenie dla siebie”.

Pavelko i jego prawnicy przegrali apelację. Sąd podtrzymał decyzję o zwolnieniu za kaucją. Teraz co dwa miesiące (w czasie trwania śledztwa) szef UAF będzie nadal poddawany środkom zapobiegawczym.

Ponadto prokurator Prokuratury Generalnej Ivan Kowalow poinformował na posiedzeniu apelacyjnym, że fakt tego samego zwolnienia za kaucją jest obecnie badany w ramach nowej sprawy karnej.

„Szczegóły są po prostu szokujące! Kostiantyn Andriyuk wyszczególnia te informacje. — Okazuje się, że Alan Pliev, pierwszy wiceprezes UAF, osobiście przyszedł do dyrektora wykonawczego ds. Marketingu UAF Romana Wołyńca i nakazał Wołyńcowi wpłacenie kaucji za Pawłako i Zapisotskiego.

Pliev wysłał Wołyńcowi protokół prezydium UAF od Pawła, Zapisockiego i Sagajdaka przez posłańca, ale Wołyniec nigdy nie otrzymał oryginału. Jednocześnie dyrektor finansowy UAF Jewgienij Sagaidak powiedział, że ten protokół jest opcjonalny.

Cytując prokuratora: „Oni (Pawiełko, Zapisotskyi i Sagaydak – przyp. red.) faktycznie robią z Wołyńca osobę, która sama zdecydowała się wpłacić kaucję. Chociaż UAF może tworzyć przedsiębiorstwa i inne osoby prawne tylko w celu realizacji swoich celów statutowych… A jedynym celem statutowym UAF jest rozwój piłki nożnej na Ukrainie”, - publikuje historię Andriyuka Footballhub.com.ua (26.01.23).

Na Wembley bez trenera?

Jakie są najbardziej bezpośrednio przydatne dla naszego futbolu informacje, które dziennikarze wydobyli od podejrzanego prezesa UAF?

Cała 2,5-godzinna konferencja prasowa nie mogła odpowiedzieć na proste pytanie. Kto poprowadzi kadrę narodową za niecałe dwa miesiące?" zastanawia się Sportanalytic.com (28.01.23).

Ciekawe, że strona internetowa UAF zadała dokładnie to samo, bezpośrednie pytanie swojemu liderowi na podstawie jego spotkania z dziennikarzami: „Kto poprowadzi reprezentację Ukrainy do meczu eliminacji Euro 2024 z Anglią 26 marca na Wembley? (Uaf.ua, 24.01.23).

Jednak nawet w oficjalnym zasobie odpowiedź brzmiała o wszystkim, ale nie o sposobach rozwiązania konkretnego problemu:

"To bardzo ważny mecz otwarcia. Mamy strategiczną wizję dla sztabu szkoleniowego, aby pracować tektonicznie z kilkoma pokoleniami zawodników. Moglibyśmy zbudować model strategiczny, który pozwoliłby naszej reprezentacji zagrać nie tylko 26 marca na Wembley, ale także na Mistrzostwach Świata 2030, kiedy wszyscy czekamy na domowe mistrzostwa świata.

Obliczamy wszystkie opcje. Ale najważniejsze jest to, że naszą kadrę narodową przygotują ci specjaliści, którzy mogliby przepracować kilka cykli selekcji. Mamy młodych i zdolnych chłopaków, teraz rośnie pokolenie mistrzów świata U-20, kolejne pokolenie to ta „młodzież”, która dotrwała do Euro 2023 i ma duże szanse dostać się na igrzyska. Dlatego sztab trenerski musi opracować wizjonerską strategię". (Uaf.ua, 24.01.23).

Oznacza to, że do meczu na Wembley zostały niecałe dwa miesiące, a reprezentacja nie ma kapitana!

Nie ma nawet możliwych tymczasowych „strażaków” ani aktorów. A jak nie ma mentora, to nikt nie zajmuje się recenzowaniem kandydatów do kadry narodowej Dynama, Szachtara, Dnipro-1 i innych drużyn (będących obecnie na treningach przedsezonowych), nikt nie śledzi sparingów tych klubach, nikt nie komunikuje się z wykonawcami i ich klubowymi trenerami...

A co może być najważniejsze w futbolu dla naszego kraju? — to pytanie, oczywiście, jest zawsze zadawane przez wszystkich fanów tego sportu.

Odpowiedź jest oczywista – reprezentacja Ukrainy! Zwłaszcza w obecnych czasach ogromnych wyzwań.

Ale czy rozumieją to w UAF, którego głównym zadaniem jest przede wszystkim zapewnienie prawidłowego funkcjonowania drużyn, które otrzymały od państwa status narodowy?!

Orest LELEKA

RSS
Aktualności
Loading...
"Dynamo zagra z Polesiem w białych strojach
Dynamo.kiev.ua
19.04.2024, 21:27
Klopp: "Musimy skupić się na Premier League".
Dynamo.kiev.ua
19.04.2024, 21:03
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok