Felieton Aleksandra Lipenki. Kapitan Dinama Wiktor Kołotow otrzymał puchar od prezydenta UEFA Artemio Franchi

2023-05-14 11:26 14 maja 1975 roku to pamiętny dzień w 96-letniej historii Dynama (Kijów). Drużyna znad Dniepru jako ... Felieton Aleksandra Lipenki. Kapitan Dinama Wiktor Kołotow otrzymał puchar od prezydenta UEFA Artemio Franchi
14.05.2023, 11:26

14 maja 1975 roku to pamiętny dzień w 96-letniej historii Dynama (Kijów). Drużyna znad Dniepru jako pierwszy klub z byłego Związku Radzieckiego zdobyła prestiżowe europejskie trofeum - Puchar Zdobywców Pucharów.

Dynamo Kijów to zdobywca Pucharu Zdobywców Pucharów z 1975 roku

Trudną drogę do posiadania trofeum nasza drużyna rozpoczęła 18 września 1974 roku od meczu w Kijowie z klubem Septemvriyske Znamme - 1:0. Przeciwnicy zostali dobrani w Sofii w Bułgarii, a wynik był taki sam na korzyść strony kijowskiej.

W 1/8 finału podopieczni Walerija Łobanowskiego wyeliminowali z biegu po trofeum niemiecki Eintracht Frankfurt nad Menem (3-2 na wyjeździe, 2-1 u siebie). W ćwierćfinale turecki Bursaspor złożył broń - 1-0 wyjazdowe zwycięstwo Dynama i 2-0 u siebie.

W półfinale naszym rywalem był doświadczony wicelider Pucharu Europy, PSV Eindhoven z Holandii. Dinamo rozgromiło przeciwników 3-0 na własnym terenie, a potem stać je było na minimalną wyjazdową porażkę 0-1.

Ogólnie rzecz biorąc, w drodze do finału strona kijowska zdobyła 14 bramek w bramce rywali, a zdobyła tylko pięć. Te pięć bramek zdobyli napastnicy Dynama - Oleh Blokhin i Volodymyr Onishchenko.

Zwycięski finał

Leonid Buryak, honorowy mistrz sportu, opowiedział o meczu finałowym w Bazylei, o tym, co go poprzedziło i jak minął:

- Przed wylotem do Szwajcarii, po meczu w Erywaniu, kontuzji doznali Muntean, Oniszczenko i Błochin, Fomenko miał niesprawną nogę. Mecz z Araratem był ostatnim sprawdzianem naszych sił przed finałem Pucharu Zdobywców Pucharów. Ale natrafiliśmy na bardzo ostrą grę ze strony przeciwnika, zwłaszcza po tym, jak mieliśmy przewagę, a drużyna z Erewania poczuła, że może przegrać.

Cena naszego zwycięstwa była zbyt wysoka. To postawiło pod znakiem zapytania nasz sukces w Bazylei, gdzie przyjechaliśmy w niedzielę, trzy dni przed finałem.

Przestudiowaliśmy naszych przeciwników.

Przeciwnik Dinamo był doświadczony. Grało w mistrzostwach Węgier od 1901 roku, miało wtedy 21 mistrzostw Węgier i 11 razy zdobyło Puchar Kraju. W drodze do finału Pucharu Ferencvaros pokonał walijskie Cardiff City, angielski Liverpool, szwedzkie Malmö i jugosłowiańską Crvenę Zvezdę.

Valeriy Lobanovskiy był w Budapeszcie, aby oglądać Ferencvaros w mistrzostwach Węgier. Oto jak opisał naszych przyszłych przeciwników:

- Przeciwnicy są twardzi, nie da się ich onieśmielić zmasowanymi atakami i kontratakami, zachowują swój pep w grze nawet gdy przegrywają. Mecz będzie dla nas trudny. Ale wierzę w was.

Dzień przed meczem oglądaliśmy wideo z meczu Węgrów z Red Star w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów: potężne, doskonale zbalansowane ataki, solidna obrona, grają twardo. Można powiedzieć, że ta drużyna nie ma słabych punktów.

Ale my byliśmy pewni siebie, pamiętaliśmy, że przygotowywaliśmy się do tego finału przez prawie dziewięć miesięcy i byliśmy gotowi znaleźć siłę, by pokonać ostatnią przeszkodę. Dodatkowo naszym lekarzom udało się w krótkim czasie postawić na nogi naszych kontuzjowanych zawodników.

Mecz na St Jacob's Stadium, który po raz drugi gościł finalistów Pucharu, wywołał ogromne zainteresowanie - relacjonowało go 186 dziennikarzy i 50 fotografów.

Cel pozostał ten sam

Przed meczem amatorzy statystyk odkryli następującą ciekawostkę. Dynamo ma dwóch groźnych napastników, Volodymyra Onishchenko i Oleha Blokhina. Jednak Onishchenko wszystkie swoje pięć bramek zdobył przy remisie, a Blokhin strzelił w drugiej połowie. Wydawałoby się, że tutaj była wskazówka dla przeciwników, kogo powinni się bardziej obawiać. Jednak nic to nie dało...

17. minuta. Przed Onishchenko jest dwóch przeciwników, ale napastnik nie pozwala im zrobić kroku - strzela od razu, bez przygotowania, a piłka ląduje w siatce.

39. minuta. Po raz kolejny Onishchenko, potężnym uderzeniem z daleka psuje nastroje Węgrów, podwajając wynik.

67. minuta. Blokhin, po pokonaniu trzech przeciwników, zdobywa swoją trzecią bramkę w meczu z Ferencvarosem.

Zwycięstwo! Puchar jest nasz! Teraz jest nasz w Kijowie.

Warto zauważyć, że Dynamo zagrało ostatni mecz bez zmian w tym składzie: Rudakow, Troshkin, Fomenko, Reshko, Matvienko, Muntian, Kolotov, Konkov, Buryak, Onishchenko, Blokhin.

Prezydent UEFA Artemio Franco wręczył naszemu kapitanowi Wiktorowi Kołotowowi piękne trofeum, a każdy zawodnik Dynama założył na szyję medale z wizerunkiem zdobytej nagrody.

W ten sposób Artemio Franchi ocenił zwycięstwo Kijowa:

- Klub Dynamo jest naprawdę najwyższej klasy międzynarodowej. To najdłuższy okres, odkąd widziałem, by jedna drużyna tak przekonująco udowodniła swoją wyższość nad drugą w finale.

Natomiast Stefan Kovacs, trener Ajaxu Amsterdam, który był obecny na meczu zauważył:

- Moim zdaniem strona kijowska jest całkiem zdolna do nadania tonu we współczesnej europejskiej piłce.

"W swojej karierze rozegrałem wiele meczów. Ale ten jeden, 14 maja 1975 roku w Bazylei na murawie stadionu St Jakob, pozostaje niezapomniany. Żyłem w szczęśliwych czasach futbolu" - dodaje Leonid Buryak.

Oleksandr LYPENKO dla Dynamo.kiev.ua

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok