Czescy dziennikarze są zaskoczeni łatwością, z jaką udało się pokonać Dnipro-1, które nie było w stanie nic zrobić nawet wtedy, gdy Slavia grała w 10-osobowym składzie. Lokalne media są przekonane, że czeski klub nie powinien mieć problemów z awansem do kolejnej rundy. Dnipro-1 zagrałorównie słabo zarówno w obronie, jak i w ataku, nie mając nikogo, kto oddałby choćby strzał na bramkę.
Idnes
"Łatwe zwycięstwo nawet z dziesięcioma ludźmi" - dziennikarz portalu Idnes jest zaskoczony tym, jak łatwo Slavia pokonała Dnipro-1, nawet grając z dziesięcioma ludźmi przez ostatnie 30 minut. Jego zdaniem można śmiało powiedzieć, że czeski klub zagwarantował sobie miejsce w kolejnej rundzie.
"Slavia pokonała ukraińskie Dnipro-1 3:0 w meczu otwierającym trzecią rundę kwalifikacyjną Ligi Europy i jest na najlepszej drodze do awansu do kolejnego etapu kwalifikacji. Schranz strzelił dwa gole w pierwszej połowie, a norweski pomocnik Vallem, który zadebiutował, dodał trzeciego gola minutę po wejściu na boisko.
Nawet czerwona kartka, którą Ogbu otrzymał w 58. minucie za ostry faul na środku boiska, nie zakłóciła spokojnego przebiegu meczu. Podskoczył, próbując zagrać piłkę i niebezpiecznie kopnął przeciwnika między klatkę piersiową a szyję. Później trener miał powiedzieć, że w tym momencie doszło do spięcia. Wydawało się, że plan gry został złamany, ale przeciwnik nie był w stanie tego wykorzystać.
"Dnipro-1 wyszło na boisko bez swojego najlepszego strzelca, Dowbyka, który kilka dni wcześniej został sprzedany do Girony. Ukraiński klub grał bezsensownie w ataku i obronie. W dodatku w obronie Dnipro-1 były ogromne dziury, przez które zawodnicy Slavii z łatwością przechodzili, stwarzając sobie moment za momentem.
Momentami wydawało się, że gospodarze nawet nie do końca wcisnęli gaz. Wydawało się, że grają oszczędnie, bo czują, że nawet w takim tempie przeciwnikowi będzie ciężko. Oczywiście Slavii pomogła wczesna bramka, po której stworzyli wiele innych groźnych szans.
Nawiasem mówiąc, kiedy zawodnicy wyszli na boisko, symbolicznie założyli żółte stroje z napisem: "Jesteśmy z Tobą, Ukraino!". Jednak po gwizdku rozpoczynającym mecz cała solidarność zeszła na dalszy plan. Nowe boisko, które nie zakorzeniło się dobrze po letniej wymianie, zostanie poddane całkowitej przebudowie zaraz po meczu. Organizatorzy przynajmniej starali się załatać dziury w murawie przed meczem, ale co jakiś czas jeden z zawodników zatrzymywał się w trakcie gry, aby ponownie zadeptać murawę w dziurach, mając nadzieję, że pomoże to uniknąć kontuzji".
iSport.cz
"Czyste zwycięstwo na brzydkiej murawie" - dziennikarz iSport.cz opisuje, jak wiele osób było zaniepokojonych stanem boiska, który mógł uniemożliwić drużynom granie dobrego futbolu, jak to miało miejsce niedawno w meczu o mistrzostwo Czech. Na szczęście murawa wytrzymała i ma zostać wymieniona po meczu z Dnipro-1.
"To był główny temat. Przed meczem z Dnipro-1 Slavia była bardziej zaniepokojona stanem boiska niż wynikami drużyny. Nie doszło jednak do powtórki z niedzielnego pojedynku ze Zlinem. Pozornie nieatrakcyjne obszary boiska znacznie lepiej wytrzymały obciążenie, dzięki czemu udało nam się pożegnać słabej jakości nawierzchnię i odnieść czyste zwycięstwo 3:0. Teraz stadion będzie gospodarzem imprezy Ball Lightning, podczas której smutna sytuacja z trawnikiem zostanie szybko naprawiona.
Prace nad wymianą murawy rozpoczną się jutro rano. Stary trawnik zostanie usunięty w piątek, sobotę i niedzielę. Nowa zostanie położona w poniedziałek, wtorek i środę. Specjalny trawnik jest zamawiany z Niemiec. Według dostawcy, będzie można bezpiecznie grać czwartego dnia po zakończeniu prac.
Jeśli chodzi o grę, wszystko poszło dobrze dla Slavii. Szybko strzelona bramka pozwoliła kontrolować sytuację na boisku. A przeciwnik grał tak słabo, że w zasadzie nie potrafił stworzyć ani jednej groźnej sytuacji, mimo że przez 30 minut miał przewagę liczebną.
Ogólnie rzecz biorąc, pokazaliśmy dobrą grę zespołową i indywidualną na wszystkich etapach meczów. Podeszliśmy do meczu nieco ostrożnie, ale po pierwszym golu zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Mogliśmy strzelić więcej goli, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni z wyniku" - powiedział po meczu trener Slavii.
"Najbardziej zaskakujące jest to, że grając w dziesięcioosobowym składzie, czeski klub naprawdę mógł strzelić więcej goli. I byłoby to rozsądne. Rzadko zdarza się, że po zwycięstwie 3:0 pojawia się uczucie niedosytu. Ale tak właśnie było. "Slavia mogła po prostu zniszczyć przeciwnika, ale "tylko" 3-0 to również świetny wynik".
Aktualne.cz
"Slavia poprawiła sytuację, grając w mniejszości", dziennikarz Aktualne.cz jest zaskoczony, że czeski klub miał przewagę w meczu nawet po tym, jak Ogbu został wyrzucony z boiska. Uważa również, że Slavia jest jak najbliżej awansu do fazy play-off, ponieważ Dnipro-1 nie wygląda na drużynę, która może pokonać Slavię w rewanżu.
"Graczom Slavii można pogratulować czystego i pewnego zwycięstwa u siebie nad Dnipro-1 wynikiem 3:0 w meczu otwierającym 3. rundę kwalifikacyjną. Czescy gracze są znacznie bliżej awansu do rundy play-off, która zadecyduje o tym, czy Slavia będzie w stanie dotrzeć do fazy grupowej. Co ciekawe, aby tego dokonać, będą musieli pokonać inną ukraińską drużynę, Zorię.
W starciu wicemistrzów swoich krajów prażanie o wszystkim zadecydowali już w pierwszej połowie, w której dwukrotnie trafił Ivan Schrantz. W 58. minucie czerwoną kartkę otrzymał Ogbu, ale mimo to Slavia nadal grała lepiej i stwarzała groźne momenty, podczas gdy Ukraińcy wydawali się nie być w stanie pozbierać się po szybkim golu na początku meczu. Kiedy rezerwowy Konrad Vallem strzelił gola w 81. minucie, w swoim debiutanckim meczu dla Slavii, stało się jasne, że Ukraińcy po prostu nie byli wystarczająco silni, aby nawiązać przyzwoitą walkę. Po meczu trener Dnipro-1 narzekał na trudną podróż i zmęczenie, ale z jakiegoś powodu wydaje się, że to nie jest główny problem ukraińskiej drużyny".
Anton Prokopov