Były napastnik Szachtara Donieck, Andriy Vorobey, powiedział, czego spodziewa się po meczu swojej byłej drużyny z hiszpańską Barceloną w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
"Zawsze są jakieś szanse, nawet z outsiderem. Jednak Szachtar nie ma takiego statusu przed obecną Barceloną". Musimy być jednak realistami - o zwycięstwo będzie niezwykle trudno, bo klasa przeciwników jest nieco inna. Ale chcemy mieć nadzieję na cud lub, powiedzmy, sensację.
Faktem jest, że Katalończycy również potrzebują zwycięstwa. "Barcelona" to zespół prezentujący niezwykle wysoki poziom, bo nawet w pierwszym meczu bezpośrednim absencja wielu kontuzjowanych nie wpłynęła znacząco na potencjał Katalończyków. A teraz do składu wracają kontuzjowani, w tym Robert Lewandowski, więc potencjał Barçy będzie jeszcze większy....
Chociaż, oczywiście, będzie to bardzo ważny mecz dla nowego trenera Szachtara, aby sprawdzić swoje siły przeciwko renomowanej drużynie przed, prawdopodobnie, kluczowym meczem z Antwerpią. Myślę, że nawet za porażkę nikt nie będzie rzucał kamieniem w stronę Pitmenów, najważniejszy mecz dopiero przed nimi.
Myślę, że Barcelona nie pozwoli Szachtarowi zaatakować dużymi siłami. Katalończycy będą prowadzić grę, natomiast Pitmeni powinni liczyć na szybkie kontrataki i standardowe pozycje. I z tej sytuacji możemy spróbować wyciągnąć maksymalny wynik.
Jeśli Pitmeni utrzymają remis - moim zdaniem w obecnej sytuacji będzie to świetny wynik dla ukraińskiej drużyny. Dlatego zaryzykuję i postawię na remis 1-1. (Uśmiech). W tej chwili kibice Ukrainy chcą pozytywnych emocji. Chociaż powtarzam, że Barcelona w każdych warunkach jest gotowa odnosić zwycięstwa" - powiedział Vorobey.
Aktualne kursy na mecz Szachtar vs Barcelona >>>