W poniedziałek 29 stycznia Dynamo Kijów rozegrało drugi mecz kontrolny podczas przedsezonowego zgrupowania w Turcji. Przeciwnikiem drużyny Oleksandra Shovkovskyi'ego była Legia Warszawa, klub ze stolicy Polski.
Mecz testowy
"Dynamo Kijów, Ukraina- LEGIA Warszawa, Polska - 1:3 (1: 2)
Bramki: Ponomarenko (35) - Muchi (31), Augustyniak (45), Kramer (54)
"Dynamo " (pierwsza połowa): 1.Bushchan, 2.Vivcharenko, 25.Dyachuk, 32.Mikhavko, 20.Karavayev, 6.Brazhko (C), 37.Tsarenko, 92.Ramadani, 30.Diallo (77.Benito, 25), 9.Ponomarenko, 22.Kabaev; (druga połowa): 51.Morgun, 23.Malysh, 4.Popov, 34.Syrota, 44.Dubinchak, 18.Andrievsky, 37.Tsarenko (92.Ramadani, 68), 10.Shaparenko, 77.Benito (90.Kremchanin, 61), 91.Voloshyn, 11.Vanat.
Subs: 35.Neshcheret, 74.Ignatenko.
"Legia (skład wyjściowy): 30.Gladun, 12.Pankov, 3.Capuadi, 5.Ribeiro, 13.Vsholek, 22.Elitim, 8.Augustyniak, 33.Kuhn, 27.Jose (C), 7.Peckhart, 20.Muchi
Relacja VIDEO z meczu >>>
Na początku spotkania nie bardzo było wiadomo, która drużyna dopiero co rozpoczęła treningi i wystawiła nawet niezbyt podstawowy skład, a która już niedługo zagra w mistrzostwach. Po obu stronach było sporo ruchu, a tempo wydawało się przyzwoite. Długo jednak nie przekładało się to na skuteczne akcje.
W 16. minucie miał miejsce pierwszy sensowny kontratak Dynama. Ukraińcy zdołali wykonać około dziesięciu celnych podań. Ponomarenko zakończył kombinację minimalnie niecelnym strzałem z linii pola karnego. W 31 minucie Polakom udało się otworzyć wynik. Wszołek podał bez oporów z prawej krawędzi, a Ernest Muchi strzelił głową. 0:1. "Dynamo" odpowiedziało w ciągu czterech minut. Po strzale z lewej strony Matviy Ponomarenko eleganckim ruchem przy bliższym słupku w starciu z obrońcą posłał piłkę do siatki obok bramkarza. 1:1. A pierwsza połowa zakończyła się kolejną dziwną wpadką Dynama przed swoim polem karnym, w wyniku której Rafał Augustyniak mocnym strzałem z półwoleja wbił piłkę w prawy róg bramki Buszmana. 1:2.
Po przerwie skład Dynama zmienił się o 90 procent. I gdy nowi piłkarze z Kijowa przyzwyczajali się do siebie na boisku, wynik mógł być 1-3: Morgun wyłuskał piłkę w wyskoku po strzale przeciwnika z pięciu metrów, a Polak znalazł się na pozycji napastnika przy całkowitej obojętności obrony Biało-Niebieskich w momencie długiego podania z głębi pola. A już w kolejnym, bardzo podobnym momencie, bramkarz Dynama nie mógł pomóc: Blaž Kramer wbiegł między kijowskich środkowych obrońców, otrzymał pionowe podanie i spokojnie uderzył na bramkę. 1:3. "Dynamo próbowało stworzyć coś z przodu, ale brak podań i operowania piłką zepsuł wszystkie kombinacje.
Następny mecz dla Kijowa już jutro. Przeciwnikiem będzie Uzbek Pakhtakor Maxima Shatskikh'a.
Andrii Kravchuk