Rafał Collins, jeden z właścicieli sosnowieckiego Zagłębia, obszernie skomentował pozyskanie przez klub dwóch doświadczonych ukraińskich zawodników - pomocnika Oleksiya Dovgogo i obrońcy Artema Sukhotskyi'ego.
"W czwartek ogłosiliśmy dwa transfery, które przyciągnęły szeroką uwagę, w tym komentarze, że to dziwne ruchy.
Sukhotsky nie grał w piłkę od dwóch lat, ale tylko z powodu wojny, co oznaczało, że miał problemy z rozwiązaniem kontraktu. Cały czas trenował indywidualnie.
Drugim nowym zawodnikiem jest Oleksiy Dovgiy, który rozegrał 160 meczów w elitarnej lidze Ukrainy. To naprawdę doświadczeni zawodnicy.
Prezes klubu i ja mieliśmy wątpliwości co do kilku kandydatów, ale nasz główny trener (Oleksandr Khatskevich - red.) powiedział: patrzcie, wiem co robię. A kiedy masz takiego trenera, ja, osoba, która pochodzi z zupełnie niesportowego środowiska, muszę mu zaufać. I muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc mu zrealizować jego wizję. Więc jedyną rzeczą, jaką mogliśmy zrobić, było dopracowanie tych kontraktów tak, aby stały się korzystne dla klubu. I myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę, jeśli chodzi o zapewnienie klubowi zawodników, których chciał trener.
Na przykład Dovgiy dostał kontrakt amatorski. Wiemy, jakie problemy zdrowotne miał w przeszłości. Jego wynagrodzenie zostanie wypłacone dopiero po miesiącu pracy i nie zagwarantujemy go z góry, ponieważ byłoby to ryzyko dla klubu. Jeśli więc dozna kontuzji, nie otrzyma żadnych pieniędzy.
Jeśli chodzi o Suchockiego, to dostał on jeden z najniższych kontraktów w drużynie. W ramach warunków, jakie mają zawodnicy, którzy dopiero wychodzą z naszej akademii. Rozumiem, że nie grał w piłkę od dwóch lat. To nie znaczy, że agencja, ja czy ktokolwiek inny otrzymał z tego tytułu prowizję. Dzisiaj w Zagłębiu nie da się zarobić. Niektórzy uważają, że jest to możliwe, a Wadim Szablij, mój przyjaciel i partner, który ma agencję z obrotem 300 milionów złotych (69 milionów euro - red.) rocznie na kontraktach, chce zarabiać na takich zawodnikach jak Dowgiej czy Suchocki" - cytuje Collinsa Meczyki.
