Główny trener reprezentacji Ukrainy Sergiej Rebrov skomentował sytuację z pozytywnym testem na doping skrzydłowego „Chelsea” Mychajła Mudryka.
Sergiej Rebrov— Sytuacja z pozytywnym testem na doping Mychajła Mudryka. Czy już rozmawiałeś z nim? Czy rozumiesz okoliczności, biorąc pod uwagę, że ten test zdał po meczach reprezentacji?
— Tak, rozmawiałem. Dla nas każdy zawodnik jest bardzo ważny, a Mychajło jest tym bardzo zmartwiony. Nie chcę wchodzić w szczegóły. teraz nie ma nic oficjalnego.
Nasza pozycja: będziemy wspierać zawodnika, będziemy o niego walczyć. I życzę Mychajłowi cierpliwości, aby naprawdę zrozumiał, że go wspieramy i zrobimy wszystko, aby ten okres był jak najkrótszy, ponieważ jest to bardzo ważny zawodnik dla reprezentacji Ukrainy.
— Jaki wpływ teraz to będzie miało na reprezentację, jeśli będzie kara?
— Jeszcze raz mówię — dla nas każdy zawodnik reprezentacji Ukrainy jest bardzo ważny.
— W ciągu tego roku w prasie kilkakrotnie pojawiały się informacje o konfliktach w drużynie. Przypomnijmy spór między Mudrykiem a Szaparenką o numer na koszulce. Czy jest jakiś insajd o napięciu między Tobą a Olexandrem Zinchenko? Jak byś scharakteryzował mikroklimat w drużynie i jak na niego wpływasz?
— A jak ja to scharakteryzuję? Wiecie, dziennikarze, kiedy nie ma wyniku, którego oczekują, szukają jakichś problemów. To tam coś nie tak, to problem z numerem. Nawet nie wiedziałem o tym problemie z numerem, ale kiedy zapytałem zawodników, odpowiedzieli: „Jesteśmy dorosłymi ludźmi, wszystko rozwiązaliśmy”. Nie ma takiego problemu. W porównaniu z tym, co dzieje się w naszym kraju, to w ogóle nic.
Nie ma żadnych konfliktów, są wymagania do każdego zawodnika. W każdym razie na boisko wychodzi 11 zawodników. Zawodnicy, którzy nie wychodzą na boisko, no, mają jakieś urazy. Ale zawsze mówię zawodnikom: „Urazy mogą być, możesz siedzieć i nie rozmawiać z trenerem, ale gdy wychodzisz na trening ze swoimi partnerami czy na mecz — na pięć minut, na dwie — w składzie reprezentacji narodowej, to wszyscy zapominają o tym wszystkim”.
Drużyna piłkarska — to rodzina. Zawsze się zdarza, że ktoś na coś się obraził. Ale w ogóle nie widzę, żeby zawodnicy tworzyli jakieś problemy dla istnienia reprezentacji narodowej, czy że w zespole są jakieś nieporozumienia. Nie widzę tego. Jeśli dziennikarze to widzą — niech opowiadają, niech biorą zawodników, prowadzą ich na detektor, niech opowiadają.
Jestem bardzo zadowolony ze wszystkich zawodników, którzy przyjeżdżają na zgrupowanie reprezentacji narodowej. Reprezentacja Ukrainy, jak każdy organizm, działa. Są jakieś problemy, ale jestem zadowolony z tego mikroklimatu, który teraz jest w drużynie.
Mykoła Reszniuk
