Oleksandr Sopko: "Shovkovskiy może coś doszlifować, dokręcić gdzieś nakrętki, ale nie jest jeszcze gotowy, by wziąć na siebie ci

2024-02-21 10:47 Były zawodnik Szachtara Donieck Ołeksandr Sopko przeanalizował przygotowania Dynama Kijów do wiosennej części sezonu, a także ... Oleksandr Sopko: "Shovkovskiy może coś doszlifować, dokręcić gdzieś nakrętki, ale nie jest jeszcze gotowy, by wziąć na siebie ci
21.02.2024, 10:47

Były zawodnik Szachtara Donieck Ołeksandr Sopko przeanalizował przygotowania Dynama Kijów do wiosennej części sezonu, a także podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec pracy trenera zespołu Ołeksandra Szowkowskiego.

Александр Сопко. Фото — В. Перегняк

- Oleksandr Shovkovskiy pracował w różnych zespołach, ale jako asystent, nie miał jeszcze pełnoprawnej kariery jako główny trener. To bardzo duża różnica - być w sztabie czy brać na siebie pełną odpowiedzialność, zwłaszcza gdy potrzebne są fundamentalne decyzje, których perspektywa na pewnym etapie wydaje się niepewna.

To, co widzę dla niego, to nie niebezpieczeństwo, ale trudność - wszyscy trenerzy, którzy osiągnęli wielki sukces, ten sam Lobanovsky, inni - kwestionowali ustalone schematy, czas, wyprzedzali świat, nie bali się rewolucyjnych decyzji, nie bali się iść wbrew opinii kibiców, funkcjonariuszy, charakteryzowali się pewną śmiałością, pewnością siebie w rozsądnych granicach. Alexander ma odporność, udowodnił to wiele razy, ale nie widzę w nim teraz czegoś rewolucyjnego. Ma dobry materiał, ma dobrze zbudowaną drużynę, jest w stanie gdzieś dokręcić kilka nakrętek, coś doszlifować, sprawić, że drużyna będzie lepsza niż jest. Ale wydaje mi się, że nie jest gotowy, żeby wziąć na siebie ciężar tego wszystkiego.

To samo Vernidub z Kryvbasem, nie chcę go wychwalać pod niebiosa, ale ma już doświadczenie z mało znanej drużyny, albo powiedzmy ledwo ukształtowanego debiutanta zrobić jednego z liderów mistrzostw. Ma pewne umiejętności, pismo odręczne, stałe oko do futbolu.

- Poza sezonem Shovkovskiy był praktycznie nieobecny w przestrzeni medialnej, w tym samym czasie wielu graczy Dynama udzieliło dość szczegółowych wywiadów. Jak można wytłumaczyć ten fakt?

- Zawodnicy muszą udowadniać swoje ambicje bardziej na boisku, a robienie tego w wywiadach na obozie treningowym nie jest zbyt pożądane. Obóz treningowy jest po to, aby ciężko pracować, aby spędzić drugą rundę na wysokim poziomie. Tak, teraz czasy się zmieniły, relacje między piłkarzami a prasą są nieco inne, w pewnym aspekcie jest to też polityka klubu, jeśli chodzi o otwartość zawodników. Być może słusznie, ale nadal uważam, że nawet w tej otwartości powinna być pewna granica.

Fakt, że Shovkovs'kyi nie mówi teraz zbyt wiele o planach i celach zespołu - być może po prostu nie chce dawać pożywienia do rozmowy, ponieważ nasza publiczność jest taka, że może czepiać się każdego słowa, a potem nie pozwolić człowiekowi odejść. Teraz po prostu robi sobie przerwę, a potem w trakcie gier i ich wyników na pewno będzie w stanie znaleźć język z prasą, aby pokryć swoją pracę, swoje plany. Ma do tego wystarczającą inteligencję, erudycję i humor.

- Mówiąc o interesach Dynama, drużyna jak dotąd nie podpisała nikogo poza sezonem. Jakie widzisz tutaj plusy, a jakie minusy?

- Z jednej strony można powiedzieć, że w tej sytuacji Shovkovskiy jest gdzieś ubezpieczony od niepotrzebnej presji, mówiąc, że nikt nie został kupiony, pracuję z tymi, którzy są w składzie. Poza tym nie zaszkodzi wzmocnić żadnej pozycji, zwłaszcza obrony, która jesienią nie błyszczała. I tu wracamy do tego, o czym już wspominałem - jeśli Shovkovskiy pokaże swoją kompromisowość i chęć pracy z tymi, których ma, bez rewolucjonizmu, to na drużynę na pewno nie wystarczy.

Z drugiej strony - może nie wie kim wzmocnić drużynę? Może procesy selekcyjne są tak zaniedbane, że sztab trenerski nie ma wielkiego wyboru? Nie może więc walnąć pięścią w stół i powiedzieć, że będzie tak i tak, a nie inaczej i to wszystko na moją odpowiedzialność. Myślę, że Shovkovskiy nie ma jeszcze takiej determinacji z powodu braku doświadczenia jako główny trener, który jest odpowiedzialny za wynik.

- Jeśli miałeś okazję śledzić mecze towarzyskie Dynama, czy możesz wyciągnąć z nich jakieś wnioski, mimo że są nieoficjalne?

- Miałem okazję. Z tego, co oglądałem, nie widziałem niczego nowego, żadnego przełomu w intensywności gry, żadnych poważnych zmian taktycznych. Drużyna grała z równym obciążeniem dla wszystkich, każdy dostawał szanse. Nawet piłkarze, o których jesienią niewiele wiedzieliśmy, ten sam 18-letni Taras Mikhavko gra prawie jako podstawowy zawodnik.

Nie widziałem nowej drużyny, ale w zasadzie nie mogło tak być, ponieważ obóz treningowy to przygotowanie, kondycja fizyczna i tak dalej. Już w drugiej rundzie, pięć lub sześć meczów później, powinniśmy zobaczyć ten zespół, ten wzorzec gry, który tworzy Shovkovs'kyi. Istnieje jednak pewna obawa, że niewiele się zmieni pod względem taktyki, ustawienia zawodników, intensywności, szybkości. Jak dotąd nie widziałem żadnych nowych akcentów.

- O jakie miejsce jest w stanie walczyć teraz Dynamo? Na co lepiej położyć teraz nacisk - na zdobywanie złotych medali, czy na budowanie fundamentów pod zdolną do rywalizacji drużynę?

- Jeśli zwycięzca trafia bezpośrednio do grupy Ligi Mistrzów i towarzyszy temu poważna premia od UEFA, kto by jej odmówił, zwłaszcza teraz, gdy żadna drużyna nie może sobie pozwolić na żadne pieniądze? Są dwa zadania do rozwiązania i wszyscy obecni liderzy mistrzostw bez wyjątku to zrobią.

Oczywiście musimy patrzeć w przyszłość, ale budowanie drużyny to nie to samo, co branie młodych chłopaków, którzy grają razem od 5-6 lat i przyzwyczajają się do siebie. Powinna być ciągłość, zawodnicy, którzy rozwijają grę, z nimi można budować różne schematy, poprawiać organizację gry, do nich stopniowo podciągają się młodzi zawodnicy, wśród których wyłaniają się nowi liderzy. To naturalny i harmonijny proces.

I tu, nawiasem mówiąc, jest problem w Szachtarze, dlaczego nie ma tam poważnego przełomu. Nie ma tam przełomu, bo odpadła kohorta zawodników w wieku 25-28 lat, którzy powinni być doświadczonymi zawodnikami, którzy przeszli, jak to się mówi, zarówno Krym, jak i Rzym. A obiecująca młodzież może i już coś osiągnęła, ale przez brak ciągłości pokoleniowej gotuje się we własnych sokach.

Ale Dynamo jest pod tym względem znacznie lepsze, mają wystarczająco dużo doświadczonych graczy, tego samego Buyalsky'ego, Shaparenko, Yarmolenko (daj Boże, zyska formę), innych. A także młodych, ale już zapowiadających się graczy. I ta symbioza pozwala rozwiązać dwa zadania w tym samym czasie. Zwłaszcza w warunkach, gdy mamy kilka drużyn na tym samym poziomie, plus minus, które są realnymi pretendentami do mistrzostwa. A ten sezon ma wszelkie szanse stać się poważnym przełomem - zarówno pod względem pojawienia się nowych liderów na boisku, jak i nowego zespołu trenerskiego.

Evgeniy Savchuk

RSS
Aktualności
Loading...
Juan Mata został współwłaścicielem klubu MLS
Dynamo.kiev.ua
21.11.2024, 22:50
Amorim planuje powrót do MU Einjela Gomesa
Dynamo.kiev.ua
21.11.2024, 22:24
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok