Trener Dynama Kijów, Oleksandr Shovkovskyi, skomentował zwycięstwo 3-1 nad Minai w meczu 16. kolejki mistrzostw Ukrainy.
- Po pierwsze, chciałbym pogratulować naszym kibicom zwycięstwa. Po drugie, dziękuję naszym obrońcom za możliwość rozegrania tego meczu.
Zagraliśmy dziś dwie zupełnie różne połowy. O ile w pierwszej połowie mieliśmy sporo szans, o tyle w drugiej nie byliśmy do końca pewni siebie. Nie jestem zadowolony z drugiej połowy. Wygraliśmy, dobrze, idziemy dalej. Przeanalizujemy jednak ten mecz i poczynania naszych zawodników.
- Gol został zdobyty z pola karnego...
- Każdy popełnia błędy. To był świetny występ. Ale powinniśmy być obecni na boisku w strefie, z której padł gol.
- Główna intryga dnia: gdzie jest Volodymyr Brazhko?
- Mówiłem po meczu z Ołeksandrią, że mamy w drużynie jakiegoś wirusa. Dzisiaj Wołodymyr miał gorączkę i nie mógł zagrać. Zawsze ktoś wypada. Pierwszy był Neshcheret, potem Sirota, a przedwczoraj Brazhko.
- Jak oceniasz stan zdrowia Buyalsky'ego?
- Wiesz, wyjściowy skład został skorygowany ze względu na to, że mecz był rozgrywany na wyjeździe. Zawodnicy, którzy byli w wyjściowym składzie w grudniu, musieli albo zacząć dzisiaj, albo nie mogliśmy ich w ogóle uwzględnić w zgłoszeniu. Dlatego doszło do przetasowań. W zasadzie planowaliśmy zmiany, których dokonaliśmy, ale liczyłem na pewniejsze zakończenie.
- Czy Wołoszyn zrehabilitował się za czerwoną kartkę?
- Jak się zrehabilitował... Każdy popełnia błędy. W tamtych sytuacjach poszedł w bój. Gdzieś, być może, przekroczył granicę, ale dziś uzgodniliśmy, że zagra w dzisiejszym meczu w pełnym składzie, aby dać innym zawodnikom szansę na odpoczynek. Celowo wypuściliśmy Kabajewa w pierwszej połowie i Szaparenkę w drugiej, aby mieli trening i byli świeżsi na następny mecz.