Samolot przewożący hiszpańskich piłkarzy z Cadiz awaryjnie lądował w Sewilli z powodu usterki silnika, donosi Marca.
Getty Images
Według źródła, piłkarze i sztab trenerski Cadiz lecieli do Salwadoru, aby wziąć udział w meczu towarzyskim. Jednak zaraz po odlocie kapitan samolotu Boeing 767 wykonał awaryjne lądowanie z powodu problemu z silnikiem. Nie odnotowano żadnych obrażeń, ale piłkarze Cadiz są w szoku.
"Myśleliśmy, że zginiemy" - powiedział cytowany przez Marcę piłkarz Cadiz, Alex Fernandez.
Warto przypomnieć, że na koniec sezonu Cadiz zajęło 18. miejsce i spadło do Segunda.