Władimir Szaran: «Występy naszych klubów w pucharach europejskich - największe rozczarowanie»

2024-12-30 12:10 Znany ukraiński trener Władimir Szaran podzielił się swoimi opiniami na temat piłkarskich wydarzeń mijającego roku.Władimir Szaran. ... Władimir Szaran: «Występy naszych klubów w pucharach europejskich - największe rozczarowanie»
30.12.2024, 12:10

Znany ukraiński trener Władimir Szaran podzielił się swoimi opiniami na temat piłkarskich wydarzeń mijającego roku.

Władimir Szaran. Fot. — Ю. Юрьев

— Co byście zaznaczyli w pierwszej kolejności?

— Do pozytywnych wydarzeń w 2024 roku zaliczyłbym dwa wydarzenia, które zapadły mi najbardziej w pamięć. Pierwsze - to występ reprezentacji Ukrainy w Lidze Narodów, gdzie nasza narodowa drużyna wyszła z fazy grupowej, a drugie - debiut Ukrainy na Igrzyskach Olimpijskich.

— Czy narodowa reprezentacja bardziej zawiodła, czy ucieszyła?

— Można powiedzieć, 50 na 50. Nie było stabilności. A jednak najważniejsze - to zakończenie. A ono było na dobrym poziomie i, dzięki Bogu, Ukraina wyszła do play-off i w przyszłym roku będzie walczyć, aby być wyżej. A jeśli chodzi o rozczarowania, to nieudany występ na Mistrzostwach Europy w Niemczech. Wszyscy mieliśmy nadzieję na godny występ naszej głównej drużyny, ale, niestety, się nie udało. Wszystko rozstrzygnęła gra z Rumunią. Dlatego jest rozczarowanie.

— Spośród wszystkich uczestników, którzy w tym roku wystartowali w europejskich pucharach, dwie drużyny - «Polesie» i «Krywbass» zakończyły swoje uczestnictwo przedwcześnie, a jedna - «Dnipro-1» w ogóle zaprzestała istnienia. Jeszcze dwie - «Dynamo» i «Szachtar» kontynuują grę, jednak nie tak, jakby wszyscy chcieli.

— Tak, oczywiście. Występ naszych klubów w pucharach europejskich - to chyba największe rozczarowanie na poziomie klubowym. Dotyczy to wszystkich drużyn bez wyjątku. Ale są obiektywne powody. Naszym drużynom było trudno, bo podczas wojny problemem stała się logistyka. Także nasza liga z powodu niepewnych czasów przeżywa najgorsze chwile, co sprawia, że jej poziom stoi w miejscu. Drużyny się wyrównały i to nie mogło nie odbić się na pucharach europejskich.

— Jeśli chodzi o nasze krajowe rozgrywki, co byście zaznaczyli w pierwszej kolejności?

— Wzrasta konkurencja w walce o medale. Wszyscy zrozumieli, że przeciwko «Szachtarowi» i «Dynamo» można spokojnie grać i osiągać pozytywne wyniki, nawet zwycięstwa. Należy stwierdzić, że nasza liga w porównaniu z ubiegłym rokiem, niestety, nie podniosła się na swoim poziomie. A wręcz przeciwnie - nie można określić wyraźnego lidera.

«Dynamo» w jesiennej części obecnego sezonu wyglądało jaśniej i bardziej stabilnie grało na wynik. Jeszcze podobała mi się na tym turnieju «Aleksandria». Prawie we wszystkich jej meczach domowych obserwowałem na stadionie Nika i mogę powiedzieć, że gra drużyny mi odpowiada.

Na zakończenie znacznie poprawił się «Krywbass», co również należy odnotować. Bo na początku sezonu wyniki krywbassów wpływały na ich występy w Lidze Europy. Ale potem drużyna się poprawiła i zdobyła te punkty, które planowała przed sezonem. Dlatego «Krywbass» znajduje się na pozycji, na której powinien być na tym etapie.

— Jeszcze półtora roku temu było wiele sceptycznych wypowiedzi na temat występów «Aleksandrii» w wiosennej części sezonu 2022/23, kiedy drużyna 11 razy zremisowała w 17 meczach. Czego mogą oczekiwać aleksandryjczycy w obecnych mistrzostwach i co byście powiedzieli o pracy Rusłana Rotania?

— Jeśli chodzi o wynik mistrzostw, trudno powiedzieć, ponieważ wiele będzie zależeć od zimowej przerwy: kogo z piłkarzy «Aleksandria» weźmie, a kogo sprzeda. Dlatego, oczywiście, nie jest łatwo cokolwiek prognozować. Mogę powiedzieć, że polityka klubu została prawidłowo określona przez prezesa. Mam na myśli to, że wzięli potrzebnych zawodników. Oni, choć nie młodzi, to doświadczeni.

Moim zdaniem, tym tłumaczy się pozytywny wynik Aleksandrii. A jeszcze aleksandryjczycy odeszli od futbolu, który nazwano «stylem Rotania». Drużyna zaczęła działać bardziej pragmatycznie, więcej grać do przodu. Także w obronie zaprowadzono porządek i nie było takich bramek, które widzieliśmy w ubiegłej lidze - szczególnie na końcówkach pojedynków. Na obecnej grze «Aleksandrii» było interesująco patrzeć.

— Wygląda na to, że «Aleksandria» należy do kategorii drużyn, które was pozytywnie zaskoczyły. A kto zawiódł w mistrzostwach Ukrainy?

— To nie jest jedna drużyna. Na tę listę trafia czerkaski LNZ, który latem zmienił trenera, ale mając stabilne warunki finansowe, wyniku tak i nie osiągnął. To «Kołos» i poltawska «Worskła». Od tych trzech klubów oczekiwano, że będą pokazywać stabilną grę i będą znajdować się w tabeli wyżej, niż się okazuje na dziś.

— Kogo byście umieścili w trójce najlepszych zawodników UPL?

— Prawdopodobnie przede wszystkim wyróżniłbym zawodnika «Szachtara» Georgija Sudakowa. On spędził jesienny okres bardziej stabilnie, nawet pomimo że grał praktycznie bez zmian. Należy także brać pod uwagę, że młody człowiek występował i w pucharach europejskich, i w meczach reprezentacji narodowej. Choć krytyki w adresie Sudakowa było dużo. A jednak jest to piłkarz dobrego poziomu, a jego współczynnik użyteczności jest niezły.

Drugim bym postawił brazylijskiego legionistę «Aleksandrii» Bezerra. To kreatywny zawodnik, który ma dobrą dryblować i nie boi się wykonać zagrania. Potrafi on i decydować o remoncie pojedynku, co osiągnął w trzech-czterech kolejkach. Dla naszej ligi, moim zdaniem, Brazylijczyk to zawodnik wysokiego poziomu.

A jeśli chodzi o trzecie miejsce, to od razu mam dwóch kandydatów - to dwóch przedstawicieli żytomierskiego «Polesia» Aleksandr Nazarienko i Ołeksij Hucułak.

— Jak myślicie, jakie mogą być dalsze wydarzenia w sprawie dopingu Michała Mudrika?

— Ojej, trudno powiedzieć. Jeśli odpowiednie struktury, które będą określać wyniki powtórnego testu na doping, potwierdzą obecność zabronionego środka, to dla wszystkich będzie to szok. Zarówno dla Chelsea, jak i dla reprezentacji Ukrainy. Ponieważ wszyscy śledzili Mudrika, dopingowali go i czekali na jego postępy.

Więc jeśli w tej sytuacji stanie się najgorsze, to będzie to tragedia. Cztery lata grania - to w ogóle! W takim okresie w jego życiu może się zdarzyć wszystko - zarówno utrata kwalifikacji, jak i na odwrót. Można zagrać jeszcze lepiej, czego mamy dużo przykładów. Nagle Mudrik za cztery lata zagra tak, jak nikt nawet nie będzie się spodziewał - mądrzej, bardziej wyważony, efektywniej. Jednak nie chciałbym, aby doszło do dyskwalifikacji w ogóle. Albo aby czas był przynajmniej krótszy.

Ale jakkolwiek to będzie, a nawet jeśli założymy czteroletnią dyskwalifikację, Mudrik jest takim facetem, że nie stanie się bierny. Przynajmniej, o ile mi wiadomo od ludzi, którzy go charakteryzują.

— Jakie są wasze najbliższe osobiste plany?

— Żebym za miesiąc mógł chodzić bez kul (jesienią Władimir Szaran przeszedł skomplikowaną operację na nodze - przyp. red.). To mój najważniejszy plan. A dalej, jak mówią w Odessie, «będziemy patrzeć».

Jeśli mówić ogólnie, to chcemy przywitać Nowy Rok, gratulować wszystkim z tym świętem i życzyć szybkiego nadejścia pokoju. I, oczywiście, aby wszyscy byli zdrowi. A jeszcze bardzo chcę doczekać momentu, kiedy na trybunach naszych stadionów nie będzie ograniczeń dla widzów. Aby ludzie mogli spokojnie przyjść na piłkę nożną, dopingować swoją drużynę i cieszyć się dobrą grą i strzelonymi bramkami. Będziemy wierzyć, że 2025 będzie szczęśliwy dla Ukrainy.

Andrij Pysarenko

RSS
Aktualności
Loading...
W „Boca Juniors” odnotowano wybuch kiły
Dynamo.kiev.ua
02.01.2025, 10:41
Dovbik opuścił trening «Romie»
Dynamo.kiev.ua
01.01.2025, 21:01
Anton Carenko pozostaje w „Lechii”
Dynamo.kiev.ua
01.01.2025, 18:51
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok